Niemiecki film „Druga strona muru”, francuską produkcję „Rozdzieleni” oraz dramat „Viviane chce się rozwieść” będzie można obejrzeć w maju w DKF-ie w lubińskim kinie Muza.
„Druga strona muru” wyświetlona zostanie 13 maja. „Rozdzielonych” będzie można obejrzeć 20 maja, a „Viviane chce się rozwieść” 27 maja.
Wszystkie seanse rozpoczynają się o godzinie 19. Bilet na jeden seans kosztuje 12 zł. Za karnet na cały miesiąc zapłacimy 35 zł.
O filmach:
„Druga strona muru”
Lata 70. XX wieku. Trzydziestoletnia Nelly i jej syn Aleksiej zaczynają nowe życie w zachodnich Niemczech. Udało im się uciec z Berlina Wschodniego, gdzie zostawili za sobą trudne i bolesne wspomnienia. Trzy lata wcześniej w tajemniczych okolicznościach chłopiec stracił ojca, a Nelly partnera, Wassilija. Kobieta wierzy, że po drugiej stronie muru zapewni sobie i dziecku dobre i spokojne życie. Pierwsze kroki w nowym miejscu stawiają w ośrodku dla uchodźców, oczekując na przyznanie prawa do stałego pobytu. Nelly zaprzyjaźnia się z pochodzącą z Polski Krysią, a jej syn poznaje rówieśniczkę Jeleną. Oboje znajdują również wspólny język z Hansem, który, tak jak oni, jest uciekinierem z NRD. Kiedy Nelly wydaje się, że życie wreszcie się ułoży, zaczynają się nią interesować agenci służb specjalnych, którzy drążą temat zaginięcia Wassilija. Niespodziewanie dogania ją przeszłość. Czy uda się jej przed nią uciec?
„Rozdzieleni”
W wyniku rosyjskiej inwazji na Czeczenię 9-letni Hadji traci rodziców. Osierocony, wspólnie ze swoim malutkim bratem, ucieka z rodzinnych stron i dołącza do tłumu uchodźców. W trakcie tułaczki Hadji poznaje Carole (Bérénice Bejo) – pracownicę komisji praw człowieka w Unii Europejskiej. Z jej pomocą chłopiec powoli otrząsa się z wojennych doświadczeń i wraca do normalnego życia. Nie wie, że poszukuje go starsza siostra, której cudem udało się ocaleć z rzezi.
„Viviane chce się rozwieść”
Kobieta i jej prawnik muszą zmierzyć się z bezkompromisową postawą Elizeusza, który ignoruje nawet zawiadomienia rabinów o zwołaniu. Kiedy w końcu nie będzie mógł wymigać się od przyjścia do sądu, wciąż uparcie odmówi przyznania żonie rozwodu (czyli tytułowego gett), mimo że już od lat żyją w separacji. Zbliża się ostateczna rozprawa. Świadkowie zostają wezwani, procedury ciągną się, a Viviane nadal nie jest w stanie odzyskać utraconej godności.