– Czy wiecie, że jesteście bohaterkami? – zapytaliśmy Weronikę i Uljanę, dziewczynki, które zainteresowały się losem dwóch 5-latek, biegających po galerii Cuprum Arena. Maluchy uciekły rodzicom, którzy akurat odbierali je z przedszkola. Przeszły przez ruchliwą ulicę, później beztrosko bawiły się atrium galerii, na oczach wielu dorosłych… Zareagowały niewiele starsze od nich uczennice szkoły podstawowej. Za swoją postawę zostały nagrodzone przez komendanta lubińskiej policji inspektora Waldemara Cichockiego.
To zgłoszenie postawiło na nogi służby w całym mieście. Oto w okolicy Przedszkola nr 6 zaginęły dwie 5-letnie dziewczynki. Kiedy policjanci rozpoczęli poszukiwania, ochrona tutejszej galerii powiadomiła, że dzieci przebywają w centrum handlowym. Zwróciły na nie uwagę niewiele starsze koleżanki: Weronika Szufirowicz – uczennica klasy II z SP nr 1 i Uljana Wiśniak – uczennica klasy III z SP nr 12.
– Spotkałyśmy te dziewczynki przy windzie. Były bardzo małe, więc zapytałyśmy czy są same i ile mają lat. Chyba się wystraszyły, jak zaczęłyśmy rozmawiać i chciały uciec z galerii – opowiada 8-letnia Weronika.
– Zagadałyśmy je, że możemy się razem pobawić, żeby nie uciekły i szybko powiadomiłyśmy ochroniarza, a on policję. Wiedziałyśmy, że takie małe dzieci nie mogą być same w galerii. Wokół było dużo ludzi, ale każdy tylko patrzył – dodaje Uljana.
8- i 9-latka były na zakupach z rodzicami, tyle że one zostały na dole w atrium, tam gdzie Mikołaj i inne świąteczne dekoracje, a rodzice byli w sklepie na wyższym piętrze. O wszystkim dowiedzieli się już po zakończonej akcji.
– Jestem bardzo duma z córki – mówi pani Karolina, mama Weroniki. – Dziewczynki opowiadały, że podeszły do tych przedszkolaków i zapytały co tutaj same robią. 5-latki przyznały, że uciekły z przedszkola. Kiedy usłyszały, że to bardzo nieładnie, chciały uciec. Na szczęście Weronika i Uljana je zatrzymały, bo obiecały wspólną zabawę. Często rozmawiam z córką co wolno, a czego nie – chyba jak każda mama – i teraz okazuje się, że skutkują – uśmiecha się kobieta.
Mamy dziewczynek wraz córkami – bohaterkami – wczoraj zostały zaproszone na komendę lubińskiej policji, gdzie Weronika i Uljana odebrały gratulacje i upominki od komendanta.
– Bardzo się cieszę, że mogłem poznać te dwie przemiłe dziewczynki. To one zachowały się jak dorosłe, bardzo odpowiedzialne osoby. Niestety w dzisiejszych czasach niejedna osoba nie zwróciłaby uwagi na błąkające się dzieci bez opieki, a one to zauważyły i pomogły. Te dwie młode osóbki bardzo pomogły nam w odnalezieniu dzieci, które zgłoszono nam jako zaginione – podkreśla inspektor Waldemar Cichocki. – Mam nadzieję, że w przyszłości pomyślą o pracy w policji – dodaje.
Fot. Marlena Bielecka
