Maj: Radę miejską opanowały pandy

18

Do końca czerwca oba przejazdy kolejowe w Lubinie będą wyremontowane – obiecuje przedstawiciel Linii Kolejowych we Wrocławiu PLK, którym one podlegają. Jednak radnym miejskim Pawłowi Niewodniczańskiemu i Markowi Bubnowskiemu to nie wystarczy, żądają, aby remontem zajął się prezydent, i to natychmiast.

 

– Wszyscy wiemy, w jakim stanie jest ten przejazd na ulicy 1 Maja i to od lat. Powoduje zator na tej drodze, dlatego że samochody muszą zwolnić do prędkości około 4, 5 kilometrów na godzinę – mówi Marek Bubnowski przewodniczący rady miejskiej. – Chcielibyśmy zaapelować do prezydenta miasta, aby nie oglądał się na PKP, ani na zarządcę dróg i wyremontował ten przejazd kolejowy – dodaje radny.

Jak już pisaliśmy ostatnio, Linie Kolejowe, które odpowiadają, za przejazdy w Polsce, znalazły pieniądze na remont lubińskich przejazdów i ich wykonanie zaplanowały na początek tego roku. – Jesteśmy na finiszu podpisywania umów z wykonawcą. Do końca czerwca zakończymy remont obu przejazdów w Lubinie – mówi Oskar Olejnik, rzecznik Linii Kolejowych we Wrocławiu PLK.

Radni nie wierzą jednak w zapewnienia rzecznika. Żądają remontu natychmiast, chcą aby wykonał go włodarz miasta, mimo że przejazdy podlegają nie jemu, ale Liniom Kolejowym.

– Pieniądze w kasie są i nie można czekać kiedy PKP ogłosi przetarg. PKP to państwo w państwie – stwierdza Bubnowski. – Apelujemy do prezydenta, żeby zrobił remont zaraz. Za miesiąc nie będzie można tedy przejechać.

Aby rozpocząć remont, prezydent musiałby jednak uzyskać specjalną zgodę od zarządcy przejazdu. – Musiałby to uzgodnić z nami – dodaje Oskar Olejnik. Czy wtedy prace udało by się przyśpieszyć?

– Tak doświadczeni samorządowcy, jak Paweł Niewodniczański, może trochę mniej Marek Bubnowski, powinni doskonale wiedzieć, że nie możemy pieniędzy miasta wydać na remont przejazdu, który należy do PKP – odpowiada na apel radnych Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta Lubina. – Mam takie wrażenie, że radę miejską opanowały pandy, bo nagle radni zaczęli mówić do prezydenta: pan da na przejazd, pan da do starostwa… – podsumowuje.


POWIĄZANE ARTYKUŁY