Dziś Edukacji Narodowej, świętują nauczyciele, pracownicy administracji oraz obsługi. Z tej okazji miasto – jak co roku – podziękowało im za trud, jaki wkładają w wychowanie naszych dzieci, a także przyznało nagrody.
– Ja ze szkoły to pamiętam piękne dziewczyny – uśmiecha się prezydent Robert Raczyński. I zaraz dodaje, że kiedyś szkoła wyglądała zupełnie inaczej. – Ja należę do pokolenia, kiedy zajęcia odbywały się sześć razy w tygodniu, ale dzięki temu nie było takiego natłoku obowiązków, lekcje były proporcjonalnie rozłożone. Dziś młodzi są przeciążeni i być może stąd ta niechęć do nauki. Trzeba poważanie porozmawiać nad weryfikacją godzin pracy ucznia. Bo kiedyś byli zdolni uczniowie, którzy nie mieli takich możliwości, którzy od razu po szkole musieli iść do pracy. Dziś te możliwości są, ale bardzo często brakuje chęci – przyznaje.
Lubiński magistrat jest organem prowadzącym dla 13 przedszkoli i 9 szkół podstawowych. Dodatkowo w mieście funkcjonuje też 8 prywatnych przedszkoli i 5 prywatnych podstawówek.
– Łącznie zatrudniamy około 700 nauczycieli oraz ponad 350 pracowników administracji i obsługi. Trudno było by się spotkać ze wszystkimi, więc przyjęliśmy taką formułę, że na ręce dyrektorów składamy podziękowania za trud i zaangażowanie, jakie wkładają w wychowanie naszych dzieci – informuje Andrzej Pudełko, naczelnik wydziału oświaty w lubińskim magistracie. – Z tej okazji – na wniosek szkół i przedszkoli – przyznawane są też nagrody prezydenta Lubina. W tym roku dotyczy to 46 nauczycieli. Pozostali pracownicy oświaty także otrzymują nagrody. W tym roku na ten cel przeznaczyliśmy 2,5 mln zł – dodaje.
– Takie spotkania i gratulacje to symboliczny wymiar podsumowania naszej całorocznej pracy. Ale myślę, że potrzebny. To też sposób, by przypomnieć rolę nauczyciela w życiu młodego człowieka. Myślę, że nie ma kolejnych pokoleń, bez wkładu i zaangażowania pedagogów – uważa Jadwiga Musiał, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 10 w Lubinie.
Jak zauważa prezydent Raczyński, spotkania z dyrektorami z okazji Dnia Edukacji Narodowej, to też dobra okazja do rozmów i wymiany doświadczeń. – O oświacie, o tym, co udało nam się dokonać, o tym co chcemy zrobić, gdzie są problemy i jak je rozwiązać – wylicza włodarz.
Czy w dzisiejszych, z pewnością trudniejszych czasach, równie trudniej pracuje się z dziećmi? – Dziś dzieci i młodzież na pewno są inne. Ale jak uważam, że każde pokolenie ma swoje wady i zalety. Myślę, że też wszyscy musimy się dostosowywać do aktualnej sytuacji, potrzeb i mentalności naszych uczniów – uważa Jadwiga Musiał.
Fot. BM