Madox o swojej popularności

143

Marcin Majewski vel Madox zyskał popularność dzięki TVN-owskiemu programowi „Mam talent”, ale jednocześnie stracił też trochę swojej niezależności. Teraz TVN ma ostatnie słowo w sprawie wszystkich jego artystycznych decyzji. To stacja decyduje, gdzie i kiedy Marcin może wystąpić i komu udzielić wywiadu.

 

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że lubinianin będzie bohaterem jednego z programów TVN „Uwaga”. Raz w tygodniu przedstawiane są w nim kulisy życia gwiaz. Marcinowi poświęcony ma być właśnie taki program.

Dziś Majewski uświetnił swoim występem galę podsumowującą akcję „Hospicjum to też życie”. Zaśpiewał dwie piosenki, tę która dała mu przepustkę do półfinału programu „Mam talent” Lady Gagi oraz utwór Edith Piaf. Marcinowi cały czas towarzyszyła kamera TVN-u.

– Występ tutaj zaproponowała mi pani Nocko (psycholog z lubińskiego hospicjum – przypis red.). Chętnie się zgodziłem, choć musiałem najpierw uzyskać zgodę producentów TVN – wyjaśnia Madox.

Organizatorzy dzisiejszej gali mieli szczęście, gdyby chłopak dostał się do finału „Mam talent”, nie mógłby wystąpić w Lubinie. Jednak się nie dostał.

Choć program dał lubinianinowi popularność i szansę na wyprodukowanie własnej płyty, to również odebrał mu trochę niezależności. Marcin musi o każdej propozycji wywiadu uprzedzić producentów TVN i to oni wyrażają ostateczną zgodę na rozmowę danego dziennikarza z Majewskim. Podobnie jest z występami.

Obecnie Madox przygotowuje swój singiel. Co z tego wyjdzie, przekonamy się wkrótce. Na razie lubinianin powoli oswaja się ze swoją popularnością. – Musiałem usunąć swoje konto z Naszej-Klasy – zdradza. – Dostawałem tak dużo maili, że skrzynka tego nie wytrzymywała. I nawet nie o to chodzi, że były negatywne, bo takie rzadko się trafiały. Prawie wszystkie były pozytywne z gratulacjami – podsumowuje.


POWIĄZANE ARTYKUŁY