Maciej Iwański oficjalnie w Legii Warszawa!

46

zagle.jpgPomocnik Zagłębia Lubin doszedł do porozumienia w kwestii transferu do klubu z Łazienkowskiej, tym samym zakończyły się dywagacje dotyczące przyszłości Iwańskiego. Wobec prawdopodobnej degradacji „Miedziowych” o jedną klasę rozgrywkową, rozgrywający zdecydował się kontynuować swoją karierę w drużynie prowadzonej przez Jana Urbana.

Już w zeszłym tygodniu w prasie pojawiły się doniesienia, że Maciej Iwański zmieni klub, a działacze Zagłębia dogadali się z Legią w sprawie odstępnego. Decyzja należała już tylko do pomocnika, który długo się wahał i rozważał wszystkie możliwości – Iwański dostał także propozycję przedłużenia wygasającej za rok umowy z „Miedziowymi”. Piłkarz zadecydował, że lepszym rozwiązaniem będzie jednak zamiana otoczenia i możliwość gry w Ekstraklasie.

– Miesiąc temu rozpoczęliśmy rozmowy na temat przedłużenia wygasającego za rok kontraktu. Oczywiście na korzystniejszych dla Maćka warunkach – mówi Prezes Paweł Jeż. – Gdyby zawodnik podpisał z nami nową umowę, grałby w Zagłębiu do trzydziestego pierwszego roku życia. Chcieliśmy bardzo, aby Iwański został w naszym zespole, gdyż jest to jeden z symboli naszego klubu, zawodnik, który do każdego spotkania podchodził ze stuprocentowym zaangażowaniem, który poprowadził Zagłębie do wielu sukcesów. Zakładaliśmy nawet, że Maciek mógłby zakończyć w Lubinie swoją karierę.

Zagłębie za swojego asa otrzyma 650 tys. euro, czyli sumę, która jest niższa od zapisanej w kontrakcie. Wartość „Ajwena” rozpatrywana była przez pryzmat karnej degradacji, od której Zagłębie będzie się odwoływać. Niejasna sytuacja sprawiła, że „Miedziowi” musieli zmniejszyć swoje wymagania, bo piłkarze występujący w drugiej lidze, są znacznie tańsi.

– Nie jestem zaskoczony tym, że do takiego transferu doszło. Prasa spekulowała, że nasi zawodnicy, być może, będą opuszczać nasz klub i tak się stało w przypadku Maćka. Tracimy lidera zespołu, jednego z najlepszych piłkarzy, jakich ta drużyna miała. Mam nadzieję, że Maciek będzie realizował swoje sportowe marzenia już w Legii Warszawa. Życzę mu tego, żeby już w eliminacjach do MŚ w 2010 roku prowadził grę polskiej reprezentacji, gdyż na pewno ma potencjał, który go do tego predestynuje. Patrzę też z optymizmem w przyszłość. Budujemy nowy zespół, a w tym celu pozyskaliśmy nowych zawodników. Ciężko będzie zastąpić Maćka, ale nie jest to zadanie niemożliwe – odejście Iwańskiego podsumował trener Zagłębia Lubin, Rafał Ulatowski.

Źródło: Zagłębie Lubin S.S.A. / ZYG

Foto: Zagłębie Lubin S.S.A.


POWIĄZANE ARTYKUŁY