Ma konkretne plany na ten rok

31

Na swoim koncie ma występy na mistrzostwach świata na Barbadosie czy mistrzostwach Unii Europejskiej. Justyna Sroczyńska, utytułowana bokserka z Lubina, chce w tym roku zdobyć złoty medal podczas mistrzostw Polski. Jak mówi pięściarka, najważniejsze jest samozaparcie i silna wola walki. Poniżej rozmowa z podopieczną Marka Węgierskiego.

Proszę o szybkie podsumowanie 2012 roku.

Justyna Sroczyńska: Nie działo się zbyt wiele, ponieważ ten rok poświęcony był głównie utrzymaniu wagi olimpijskiej. Nie udało mi się uzyskać limitu sześćdziesięciu kilogramów, aby móc rywalizować w tej wadze. Niestety organizmu się nie oszuka. Nowy rok zapowiada się na pewno bardzo ciekawie. Zostanie zwiększona ilość wag boksujących na Olimpiadzie w Rio. Liczę, że znajdę coś dla siebie, tak aby nie wyniszczać już organizmu. Niedawno wróciliśmy z trenerem Węgierskim z obozu kadry Polski

Możemy wspomnieć o twoich pierwszych próbach w boksie seniorskim?

Justyna Sroczyńska: Pamiętam jeszcze, że będąc juniorką boksowałam już z seniorkami. Seniorką jestem już oficjalnie osiem lat.

Myślałaś już o zawodowstwie. Podjęłaś nawet pierwsze kroki w tym kierunku. Jak wygląda teraz ten temat?

Justyna Sroczyńska: Powiem tak, ciężko jest zrezygnować z marzeń. Mówię tu o zawodowstwie, ale też realia okazały się inne. Jeszcze trzeba trochę poczekać.

Wspomniałaś o obozie kadry. Porozmawiajmy więc o reprezentacji kraju. Czy w najbliższym czasie wystąpisz z orzełkiem na piersi?

Justyna Sroczyńska: Tak. Było to ostatnie zgrupowanie kadry Polski w minionym roku. Jeśli na mistrzostwach Polski okażę się numerem jeden, to na pewno będzie wiele okazji, aby reprezentować Polskę na innych prestiżowych turniejach. Aktualnie naszym celem jest dobrze wykorzystać czas, jaki został do mistrzostw Polski, a dwa miesiące bardzo szybko zlecą…

Skoro mówimy o przygotowaniach, to jak twój lewy sierpowy?

Justyna Sroczyńska: Pracujemy nad nim z trenerem. Generalnie jest jeszcze bardzo dużo rzeczy do poprawienia, ale na to trzeba czasu i zaangażowania.

Zaangażowania ci nigdy nie brakowało. Jaki masz cel w tym roku?

Justyna Sroczyńska: Zaangażowania może nie, ale na pewno towarzyszyły temu nerwy, a czasem także niechęć. Myślę jednak, że każdy sportowiec przeżywa złe i dobre momenty. Zdobycie mistrza Polski, jest dla mnie najważniejsze! Na koniec chciałam życzyć wszystkim sportowcom sukcesów w nowym roku, a trenerom cierpliwości i pociechy z podopiecznych.

 

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY