Pandemia wstrzymała wszystkie zawody łucznicze w kraju, a więc sami zawodnicy nie mogli z sobą rywalizować. Trener Strzelca Legnica – Józef Baściuk wpadł na pomysł strzelania internetowego. Udział w rywalizacji wziął także lubiński sportowiec Mariusz Walada.
Internetowe strzelanie polegało na tym, że zawodnicy, którzy wyrazili chęć uczestniczenia w zawodach spotykali się na swoich torach łuczniczych w Gorzowie, Krakowie, Szczecinie, na Górnym Śląsku, Legnicy i Warszawa. Wszyscy o tej samej godzinie rozpoczynali strzelać. Eliminacje to dwie serie po 36 strzał na odległość 50 m, tarcza 40 cm dziesiątka 8 cm. Czterech najlepszych zawodników z zapisanych strzelało między sobą pojedynki 5 serii po 3 strzały, a wyniki przesyłano do Józefa Baściuka na tory łucznicze do Legnicy skąd komputerowo byli kojarzeni zawodnicy.
– A następnie kojarzenia były publikowane w sieci, o których wszyscy łatwo mogli się dowiedzieć. Ogólnie odbyły się dwa takie turnieje w pierwszym uczestniczyło 16 osób w drugim 24 – komentuje Mariusz Walada, lubinianin w barwach LZS SKS Raszówka.
Fot. Archiwum klubów z Raszówki i Legnicy
