Telefon Zaufania to nowa forma wsparcia, z jakiej mogą dziś korzystać najmłodsi lubinianie – i nie tylko. Codziennie wieczorem pod numerem 726 700 774 dyżurują specjaliści Dolnośląskiego Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży.
Numer uruchomiony został niedawno, ale już wieczorami dzwoni. Dyżurujący przy nim pracownicy Centrum obecnie odbierają połączenia głównie od nastolatków. Rozmowy dotyczą emocji wywoływanych tym, co dziś dzieje się w ich życiu w związku z epidemią. Młodzi mówią o trudnościach wynikających ze zdalnego nauczania, z długich godzin spędzanych w związku z tym przy komputerze oraz izolacji. Mówią o poczuciu bezradności.
Sygnalizowane przez nich problemy są alarmujące, inne zdają się być mniej poważne, ale to, co dorosłemu może się wydawać błahe i nieznaczące, dla nastolatka może być dużym kłopotem.
– Zdarzają się takie pytania: co zrobić z młodszą siostrą, która mi przeszkadza, a rodzice na to nie reagują? – podaje przykład Małgorzata Niklasińska, psycholog i psychoterapeuta z DCZPDM.
Ogromną zaletą Telefonu Zaufania jest anonimowość, którą zapewnia młodym ludziom. To ma szczególnie duże znaczenie w sytuacji, gdy dziecko dzwoni w sytuacji naprawdę kryzysowej, będąc np. ofiarą przemocy. Anonimowość sprawia, że o takich doświadczeniach łatwiej jest powiedzieć, mniejszy jest wstyd, który pojawia się zawsze, chociaż wstydzić powinien się wyłącznie sprawca.
– Ważne, że jest to telefon lokalny. Odbierając ten telefon możemy sami od razu szybko zorganizować pomoc. Nie musimy szukać specjalistów, bo sami jesteśmy w stanie szybko zareagować – podkreśla ekspertka.
Aby taki numer telefonu zafunkcjonował w powszechnej świadomości, potrzebny jest czas i jak najszersze informowanie o nim społeczeństwa.
– Od chwili uruchomienia Telefonu Zaufania cały czas promujemy tę formę pomocy. Będziemy powiadamiać dzieci o tym telefonie między innymi za pośrednictwem ich szkół – zapowiada Małgorzata Niklasińska.
Plan jest taki, by z czasem wokół lubińskiego Telefonu Zaufania powstała sieć ściśle współpracujących ze sobą instytucji – lokalnych i ogólnopolskich. Chodzi o to, by młodzi ludzie odpowiednio wcześnie otrzymali wszechstronną pomoc, co jest szczególnie ważne w sytuacjach kryzysowych. Paradoksalnie, czasem łatwiej poprosić o pomoc obcą osobę.