Zwarcie instalacji elektrycznej było prawdopodobną przyczyną pożaru, jaki tuż po 3 nad ranem wybuchł w dyskotece Broadway. Od wczesnych godzin rannych czynności dochodzeniowe prowadzi tam grupa dochodzeniowa policji oraz biegły z zakresu pożarnictwa.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że wyposażenie lokalu uległo całkowitemu spaleniu. O pożarze powiadomił strażaków jeden z lubińskich taksówkarzy. W tym samym czasie na policję zadzwonił też przechodzień, który zauważył płomienie wewnątrz dyskoteki. Na miejsce udały się trzy jednostki lubińskiej straży pożarnej, które przez ponad trzy godziny walczyły z ogniem.
Na szczęście nikt nie odniósł żadnych obrażeń, ponieważ pożar w budynku wybuchł, gdy lokal był zamknięty.
MS