Lubiński skoczek spadochronowy rozwija skrzydła w Wielkiej Brytanii. Robert Jacyszyn wziął udział w zawodach, które odbyły się w Northwest Skydive Cark Drop Zone.
Pełna nazwa imprezy brzmi Formation Skydiving 4, meet 3, czyli 3 edycja. – Polega to na tym, iż w całej Wielkiej Brytanii odbywają się takowe zawody i pod koniec sezonu jest wyłaniany zwycięzca. W Cark stawiło się 25 czteroosobowych drużyn i podzielono je na bardzo zaawansowanych, zaawansowanych i początkujących. Mnie przydzielono drużynę początkującą o nazwie 3 Free Fall. Konkurencja polegała na tym, że każda drużyna musiała spadając tworzyć odpowiednie figury zgodnie z planem, (każda zmiana to według regulaminu 1 punkt). Im więcej figur tworzą skoczkowie, tym więcej punktów zdobywają. W celu prawidłowej oceny, drużyna musi posiadać kamerzystę, który spada tuż nad formacją, rejestrując całe zdarzenie. Zgodnie z regulaminem, każdy kamerzysta wchodzi w skład ekipy. Nam udało się zdobyć czwarte miejsce, niestety nie medalowe. Zabrakło nam dwóch punktów do trzeciej lokaty – komentuje Robert Jacyszyn, lubiński skoczek spadochronowy.
Fot. Archiwum Roberta Jacyszyna
