Pod pomnikiem Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej, w 73. rocznicę rzezi wołyńskiej, lubinianie złożyli dziś kwiaty i minutą ciszy uczcili pamięć wymordowanych Polaków.
– To jedna z największych zbrodni dokonanych na narodzie polskim. Ukraińska Powstańcza Armia podczas rzezi wołyńskiej, w sposób wyjątkowo brutalny, masowo mordowała polskie rodziny, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Dzisiaj uczciliśmy pamięć tych, którzy stali się ofiarami tej zbrodni, dla której nie ma wytłumaczenia ani zrozumienia – mówi Adam Myrda, starosta lubiński.
Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele Serca Pana Jezusa. Później wszyscy udali się pod pomnik pamięci ofiar tej zbrodni, gdzie złożono kwiaty i minutą ciszy uczczono pamięć wymordowanych. Na uroczystości oprócz mieszkańców Lubina nie zabrakło również kombatantów, przedstawicieli Ogólnopolskiego Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego, lokalnych władz, samorządów, jednostek organizacyjnych oraz innych instytucji działających na terenie powiatu.
– 19 lipca Sejm podejmie uchwałę w sprawie rzezi wołyńskiej, mówiącą wprost o tym, co wydarzyło się na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej. W uchwale tej pojawi się oczywiście słowo „ludobójstwo”. Budując relacje z Ukrainą, musimy opierać się na prawdzie historycznej, więc to słowo po prostu musi paść – mówi poseł Krzysztof Kubów z Prawa i Sprawiedliwości.
Mocnych słów, określających skalę ludobójstwa i brutalnego mordowania polskich rodzin przez UPA użył dziś przedstawiciel środowiska kombatantów Wilhelm Kasperski. Jak powiedział, apogeum mordu na Polakach odbyło się 11 lipca 1943 roku, kiedy to nawet w kościołach mordowano modlące się rodziny z dziećmi.
– Dobrze, że uczczono pamięć tych ludzi. Często niestety się o nich zapomina, a przecież byli ofiarami wojny, którym w bestialski sposób odebrano życie – mówi jedna z mieszkanek Lubina.
