Lubinianie szukają pracy

27

PICT0083.JPGPolicja, wojsko , liczne hipermarkety, Pol Miedź Trans czy Państwowa Inspekcja Pracy  to tylko nieliczne z firm, które przedstawiają dziś swoją ofertę na II Lubińskich Targach Pracy. Targi potrwają jeszcze do godziny 15.

Zgodnie z zapowiedzią, podczas spotkania prezentuje się 29 pracodawców.

– Są to różne branże. Część pracodawców ma do zaoferowania pracę w handlu, inni poszukują pracowników do branży przemysłowej – tłumaczy Katarzyna Butkiewicz z Powiatowego Urzędu Pracy, zajmująca się organizacją targów.

Wśród odwiedzających w zdecydowanej mierze przeważają ludzie młodzi. Część z nich jeszcze się uczy, jednak chcą być zorientowani w sytuacji na lokalnym rynku pracy.

– Zastanawiam się nad ofertą pracy wojska, mają naprawdę ciekawą propozycję. W ogóle sama idea targów bardzo mi się podoba, można porównać różne oferty pracy albo po prostu zobaczyć jakie firmy poszukują pracowników. Ja uczę się na elektryka i w swoim zawodzie mógłbym znaleźć tutaj pracę – mówi Hubert Surowiec, uczeń I klasy Technikum Górnictwa Rud.

PICT0071.JPGNiektórzy są bezrobotni, inni chcą zmienić dotychczasowe zajęcie.

– Pracuję w handlu, a dokładnie jako sprzedawca w sklepie z odzieżą. Mam jednak wykształcenie ekonomiczne, dlatego zależy mi na bardziej ambitnej pracy. Znalazłam już kilka ciekawych ofert, złożyłam CV i teraz będę czekać na informacje – opowiada Sylwia Mazur, 25-letnia lubinianka.

Zainteresowanie targami pracy cieszy pracodawców, którym zależy na rekrutacji nowych pracowników.

– Od początku targów nieustannie jesteśmy pytani o warunki pracy w naszej firmie. Szukamy głównie pracowników do działu mechanicznego lub osób, które pracowałyby na recepcji serwisu. Zainteresowanie naszą ofertą jest bardzo duże, mimo, ze jesteśmy firmą od niedawna działającą na lubińskim rynku. O pracę pytają ludzie młodzi i starsi. Nie zwracamy jednak uwagę na wiek, ale na wykształcenie, doświadczenie i chęć do pracy– mówi Karolina Ditmajer, przedstawicielka firmy Autoserwis Dolny Śląsk.

pict0057.JPGNowością na targach pracy jest obecność wojska. Odwiedzający mogą zobaczyć wóz bojowy Rosomak oraz quada, a także poznać warunki rekrutacji do armii zawodowej. Co ciekawe, o pracę w wojsku częściej pytają kobiety, niż mężczyźni.

– Mężczyźni uciekają od wojska, a kobiety są jak najbardziej zainteresowane – uśmiecha się starszy szeregowy Krzysztof Baran z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu.-Mężczyźni boją się, że w armii zawodowej można stracić życie, ale przecież zginąć można nawet przechodząc przez pasy. Ja jestem w wojsku już trzeci rok na stanowisku kierowcy i jestem bardzo zadowolony. W moim przypadku to praca z powołania – dodaje st. szer. Baran.

Jak podkreślają wojskowi, udział wojska w targach to bardzo dobry pomysł.

– Wiele ludzi jest zainteresowanych naszą ofertą, jednak nie wiedzą jakie są warunki rekrutacji, ani gdzie się skierować– dodaje st. szer. Marek Stanek.

Co więc należy zrobić, aby rozpocząć pracę w wojsku?

– Od niedawna jest taka możliwość, aby zostać żołnierzem zawodowym bez konieczności odbycia zasadniczej służby wojskowej. Wystarczy udać się do WKU, zadeklarować chęć zostania żołnierzem zawodowym. Wtedy WKU kieruje na szkolenie, a następnie na jednostkę  – tłumaczy podporucznik Jaruga, dowódca plutonu 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. – Mamy także pracę dla kobiet, np. w służbie medycznej –dodaje.

Organizatorzy są zadowoleni z dotychczasowego przebiegu targów.

– W stosunku do roku poprzedniego, odwiedzających jest zdecydowanie więcej. Więcej jest też pracodawców, którzy zgłosili swój udział w targach. Jak dotąd jesteśmy zadowoleni: są kandydaci do pracy i to jest najważniejsze – mówi Butkiewicz.

Jak zapewnia PowiatowyUrząd Pracy, kolejne edycje targów będą coraz doskonalsze, gdyż doświadczenie jest w tym przypadku najlepszym nauczycielem. Ponadto pod uwagę brane są też uwagi i sugestie odwiedzających. W tym roku lubinianie są niezadowoleni, że targi trwają jedynie do 15.

– W zeszłym roku targi trwały do 16, jednak jeszcze przed 15 sala była już niemal pusta, ponieważ wszyscy odwiedzający zjawili się do południa. Ponadto godziny targów musimy dostosować do możliwości pracodawców. Jeżeli jednak będzie taka potrzeba to nie wykluczamy, że w przyszłym roku postaramy się zorganizować je w godzinach popołudniowych – wyjaśnia Butkiewicz.

MS


POWIĄZANE ARTYKUŁY