Lubinianie stali się żywą flagą

185

Deszczowa aura oraz mecz piłkarskiego finału Pucharu Polski, nieco pokrzyżowały plany twórcom pomysłu utworzenia w Lubinie żywej flagi. Jednak jak zapowiadają, nie zrezygnują z tej inicjatywy i spróbują znowu w przyszłym roku. Tegoroczna lubińska flaga to więc dopiero początek.

Fotografia wykonana z drona

Wszyscy, którzy dziś pojawili się na placu przy Manufakturze Fitnessu, zgodnie mówią, że pomysł jest bardzo fajny. – Tylko termin niefortunny – dodaje Marian Węgrzynowski, lubiński radny miejski, który wraz z kilkoma innymi radnymi stał się dziś częścią żywej flagi. – Cieszę się, że powstała taka inicjatywa i coraz więcej osób przywiązuje wagę do symboli narodowych. Może w przyszłym roku pogoda będzie lepsza i godzina nie będzie się zbiegać z takim wydarzeniem sportowym, jak Puchar Polski w piłce nożnej – dodaje.

Rzeczywiście część osób została w domach ze względu na rozgrywany dzisiaj mecz finałowy Pucharu Polski. Choć lubińscy kibice, czyli Stowarzyszenie Sympatyków Zagłębia Lubin „Zagłębie Fanatyków” są współorganizatorami dzisiejszego happeningu.

Pan Marcin, pani Natalia oraz Hana i Nikola

– Dużo osób pojechało na mecz do Warszawy, część ogląda go w telewizji – przyznaje Paweł Kijowski ze Stowarzyszenia „Zagłębie Fanatyków”. – Pomysł stworzenia z okazji Dnia Flagi RP żywej flagi padł ze strony Starostwa Powiatowego w Lubinie, a my, kibice, chętnie się przyłączyliśmy. Inicjatywa jest bardzo fajna i myślę, że będziemy ją kontynuować. Jako stowarzyszenie szerzymy patriotyzm wśród młodzieży różnymi akcjami i nie zaprzestaniemy swoich starań. A widzimy po innych przedsięwzięciach, że jest na to zapotrzebowanie i młodzi chętnie się włączają – dodaje.

Trochę lubinian zdecydowało się jednak przyłączyć do dzisiejszej inicjatywy. Grupa osób zgromadzonych na placu stała się na chwilę żywą flagą unosząc w górę białe i czerwone kartoniki.

– Deszcz przecież nie pada – mówi ze śmiechem pan Marcin, któremu podczas happeningu towarzyszyła pani Natalia oraz 8-letnia Hana i 6-letnia Nikola. – Dzieci chciały przyjść zobaczyć, jak to będzie wyglądać. Święto flagi obchodzone jest od 13 lat i myślę, że trzeba wpajać dzieciom wartości, a to dobra okazja – dodaje.


POWIĄZANE ARTYKUŁY