Lubinianie po raz kolejny pobiegną tropem wilczym

100

Już za tydzień w Lubinie odbędzie się Bieg Tropem Wilczym, upamiętniający żołnierzy wyklętych. Pobiec może każdy, nie ma ograniczeń wiekowych. – Można przyjść z całymi rodzinami – zachęca Łukasz Dominów ze Stowarzyszenia Sympatyków Zagłębia Lubin „Zagłębie Fanatyków”. Do pokonania będą 1963 metry, symbolizujące rok, w którym zginął ostatni żołnierz wyklęty, Józef Franczak pseudonim „Lalek”. Przy okazji będzie można pomóc lubiniance, która choruje na raka.

Fot. Tomasz Folta

Takie biegi 3 marca odbędą się w całej Polsce. Lubin przyłącza się do akcji po raz kolejny. Jak zwykle trasa biegu wyznaczona została w parku Wrocławskim. Po pokonaniu 1963 metrów, biegacze spotkają się pod tablicą pamięci przy ulicy Pruzi, gdzie złożą kwiaty i oddadzą cześć żołnierzom wyklętym.

– Będziemy biec powoli, więc przyłączyć może się każdy, nawet osoby z dziećmi. Pobiegniemy wkoło parku, a następnie pod tablice pamięci. Można się do nas przyłączyć również przy wyjściu z parku – mówi Łukasz Dominów. – Mamy przygotowanych 500 pakietów dla biegaczy, w których znajduje się między innymi koszulka. Jednak jeśli ktoś ma już koszulkę z wcześniejszych biegów, może ją założyć, dzięki czemu koszulki zostaną dla tych, którzy przyjdą po raz pierwszy – dodaje.

Pakiety rozdawane będą biegaczom w parku od godziny 11.30. Start zaplanowano natomiast na godzinę 12.30.

Tak jak w ubiegłym roku, przy okazji biegu odbędzie się akcja charytatywna. Tym razem pieniądze będą zbierane na leczenie Sylwii Maliszewskiej z Lubina, która walczy z rakiem. O tej dzielnej nauczycielce II LO pisaliśmy wcześniej TUTAJ. Wspomóc leczenie pani Sylwii będzie można wrzucając dowolny datek do puszki.

– Podczas imprezy pojawią się przedstawiciele PKO BP i w zależności od tego, ile osób weźmie udział w biegu, tyle pieniędzy bank przekaże na leczenie Sylwii Maliszewskiej. Im nas więcej, tym lepiej – dodaje Dominów.


POWIĄZANE ARTYKUŁY