Lubinianie mówią STOP koronawirusowi

14372

Jeśli ktoś jest po przeszczepie, na coś choruje, ma taką potrzebę. Jeśli po prostu chce, niech nosi tę maskę. Proszę bardzo. Ale mnie proszę do tego nie zmuszać – mówi wprost Krzysztof Komornicki. Lubinianin jest inicjatorem powstania Stowarzyszenia Stop Covid Lubin, które na 10 października planuje manifestację w naszym mieście.

Zdjęcie ilustracyjne

W czasie weekendu na ulicach Lubina można było spotkać auta, z których płynęły komunikaty następującej treści: „Uwaga! Uwaga! Mamy stan epidemii, media i politycy roznoszą wirusa paniki, pozostając przy odbiorniku narażasz się na utratę zdrowia i życia! Wyłącz telewizję! Włącz myślenie! Chodź z nami jesteś wolnym człowiekiem”. Otrzymaliśmy w te sprawie wiele zgłoszeń od Czytelników, którzy dopytywali co to za akcja.

– Tak, to nasza inicjatywa – potwierdza Krzysztof Komornicki ze Stop Covid Lubin. – Rozpoczęliśmy taką akcję informacyjną. Nic nikomu nie narzucamy, po prostu pokazujemy, jak bardzo jesteśmy zmanipulowani. Prosimy, by mieszkańcy przemyśleli i przeanalizowali całą tę pandemię. Nie mówimy, że wirusa nie ma. Jest, podobnie jak grypa czy inne choroby. I to jest też nasz jawny protest przeciw zmuszaniu nas do noszenia kagańca, przeciw ciągłym nakazom i zakazom. Jesteśmy wolnymi ludźmi, a ciągle się nas zniewala. Ja mam swoje życie, swoją rodzinę, nie zaglądam nikomu do łóżka, do portfela, nie ingeruję w jego prywatne życie i proszę o to samo – podkreśla.

Lubinian, którzy mają podobne podejście, jest coraz więcej. Postanowili się zorganizować i założyć stowarzyszenie. – Maski bywają pożyteczne. Np. Azjatów chronią przed smogiem. Ale i tak są dobrowolne. Nas nie chronią, nasze płuca się oczyszczają, wydychamy, co niepotrzebne, a potem osadza się to na masce i znów to wdychamy. Takie kagańce się nam zakłada i na to się nie godzimy. Jeśli się nie obudzimy, nie zaczniemy działać, niedługo utracimy kontrolę nad własnym życiem – zauważa Krzysztof Komornicki.

Członkowie stowarzyszenia szykują już ulotki, które zamierzają rozprowadzić na terenie Lubina, złożyli też w ratuszu wniosek o możliwość zorganizowania pokojowej manifestacji ulicami miasta. – Chcemy wyruszyć z rynku, zachęcamy wszystkich, którzy myślą podobnie, by się do nas przyłączyli. Uważam, że powinniśmy głośno zacząć mówić, co o tym myślimy – podsumowuje Komornicki.

Akcja zaplanowana jest na 10 października na godzinę 12.00. W tym samym czasie manifestacja ma się odbyć w różnych miastach w całej Polsce.


POWIĄZANE ARTYKUŁY