LUBIN/SZWECJA. Harcerze lubińskiego hufca po prawie dwutygodniowej przygodzie wrócili do domu. Mnóstwo wspomnień i nowych kontaktów przywieźli ze Szwecji, gdzie uczestniczyli w 22. Światowym Zlocie Skautów w Rinkaby koło Kristanstad. Wzięło w nim udział prawie 40 tys. skautów z całego świata. O tym co tam przeżyli, co ich zaskoczyło i zdziwiło opowiada Monika Brodnikowska, zastępowa patrolu z Lubina.
W tym roku na Jamboree przyjechała rekordowa liczba osób! Szwedzi zapewnili wszystkim uczestnikom wiele atrakcji – wspinaczka, aqua zorbing, lodowisko, cyrk i wiele innych. Oprócz tego każdy skaut miał możliwość wzięcia udziału w stałych blokach programowych – Global Development Village, Dream, Camp in Camp, Quest, People, Earth, Culture Day Festival, Opening and Closing Ceremony.
![]()
Po każdych zajęciach otrzymywaliśmy kwadratowe kolorowe koraliki, które teraz znajdują się na naszych rękach. Nie zabrakło również ważnych osobistości – ceremonię otwarcia uświetniła Beara Gryllsa, na ceremonii zakończenia pojawili się król i królowa Szwecji, zaś podczas Culture Day Festival odwiedziła nas Anna Komorowska – małżonka naszego prezydenta.
Muzyką zabawiali nas tacy artyści jak: Europe, Kate Ryan, Hoffmaestro, Timbuktu, Daniel Lemma i Sanna Nielsen. Jednak główną piosenką, która każdemu z nas pozostanie jeszcze długo w pamięci była oczywiście "Changing the world":
( www.worldscoutjamboree.se/2011/04/jamboree-song-live/ )
Każdy z nas wyniósł z tego Jamboree coś dla siebie. Wszyscy uważamy, że najlepszymi zajęciami był Quest. Każdego z nas poruszyła ceremonia zakończenia, podczas której oprócz posłuchania dobrej muzyki mieliśmy okazję również obejrzeć niesamowity pokaz sztucznych ogni.
![]()
Dzięki Jamboree spróbowałam swoich sił we wspinaczce – od nowego roku akademickiego zamierzam kontynuować moje pierwsze kroki na ściance wspinaczkowej. Wszystkie pomysły, które można przełożyć na nasze biwaki czy obozy, zostały przeze mnie zapisane już w Reflection Day Book. Kontakty, które udało nam się zdobyć podczas Jamboree, pozwolą nam może na zorganizowanie wymiany – myślę, że dogadamy się ze skautami ze Słowenii, których poznaliśmy na Camp in Camp. Obiecaliśmy sobie z patrolowym, że się jeszcze zobaczymy, więc myślę, że dotrzymamy słowa!
Wspomnień moich mogłabym wypisać jeszcze bardzo dużo, jednak proponuję zapytać również resztę naszego patrolu – Aleksandrę Berjak, która 5 sierpnia obchodziła w 40-tysięcznym gronie swoje osiemnaste urodziny; Roksanę Ratajczak, która mimo problemów z porannym wstawaniem poszła na buddyjską medytację o godzinie 6 rano; Wojtka Chwastka, który oglądał się za ładnymi Francuzkami; Marcina Klima, pilnującego stale porządku; Krzyśka Stadnika i Michała Karola, którzy przyczynili się w dużej mierze do pionierki obozowej; Izy Parkasiewicz, która chciała grać w grę, której nikt nie zna; Ilony Bieniek, która pomimo drobnej bariery językowej w obecności przystojnych mężczyzn potrafiła dogadać się bez problemu.
![]()
Oprócz międzynarodowych znajomości zaprzyjaźniliśmy się również z Polakami, którzy byli w naszej drużynie – harcerzami z Kłodzka i Zabrza. Warto zaznaczyć, że częścią naszego patrolu był też Przemek Gołdy z Zabrza!
Dziękuję wam wszystkim za świetną zabawę i ponadroczny okres przygotowań, pomimo wzlotów i upadków udało nam się stworzyć razem mocny patrol i spełnić nasze marzenie – wyjechać na 22. Światowy Zlot Skautów Jamboree w Szwecji! Mam nadzieję, że każdy z nas może teraz sobie powiedzieć, że opłacało się!
Zapraszam już do zapoznania się z informacjami na temat przyszłego Jamboree, tym razem na ziemi azjatyckiej w Japonii: www.23wsj.jp





