Lubin wśród najzamożniejszych

77

Lubin nadal znajduje się bardzo wysoko na liście najbogatszych miast powiatowych w rankingu pisma samorządu terytorialnego „Wspólnota”. Jednak podobnie jak inne gminy z naszego powiatu jest niżej niż przed rokiem czy jeszcze dwa lata temu. Choć dochody przypadające na jednego mieszkańca ma większe.

W tym roku Lubin uplasował się na piętnastym miejscu w rankingu, z dochodem trochę ponad 3,7 tys. zł per capita. Rok temu był czternasty z dochodem na mieszkańca 3,5 tys. zł. Natomiast wcześniej przez kilka lat, od 2012 do 2015 roku, był notowany zawsze w pierwszej dziesiątce.

Najbogatszym miastem w kategorii, w której klasyfikowany jest Lubin, po raz kolejny okazały się Polkowice, z dochodem 6,9 tys. zł na mieszkańca. Nasi sąsiedzi królują w zestawieniu co roku, od 2001.

Gmina wiejska Lubin również zaliczyła spadek o jedno miejsce w swojej kategorii, czyli gmin wiejskich. Z 61. spadła na 62. Podczas gdy jeszcze w 2015 roku lokowana była na miejscu 48.

Rudna – klasyfikowana w tej samej kategorii – również jest niżej w tegorocznym rankingu pisma „Wspólnota” – była na 13., jest na 20. miejscu. Została zaliczona do „finansowej arystokracji” – wraz z między innymi Polkowicami – których dochody w rankingu przekraczają 5 tys. zł na mieszkańca.

Ścinawa, klasyfikowana w kategorii miasta inne, też spadła – z miejsca 489. na 490.

Zaś powiat lubiński wśród powiatów jest 271. na 314. znajdujących się na liście.

Sąsiednia Legnica jest na 30. miejscu wśród miast na prawach powiatu.

Ogólnie całe województwo dolnośląskie znajduje się w czołówce listy. Wrocław jest trzeci wśród miast wojewódzkich. Dolny Śląsk natomiast to według rankingu drugie najbogatsze województwo w Polsce.

Ranking bogactwa polskich samorządów tworzony jest przez pismo „Wspólnota” co roku, zawsze na podstawie dochodów gmin w przeliczeniu na mieszkańca. W wyliczeniu nie są brane pod uwagę dotacje celowe, czyli między innymi fundusze unijne.

Wpływające do budżetu dochody zostały skorygowane na dwa sposoby. Po pierwsze, odjęto składki przekazywane przez samorządy w związku z subwencją równoważącą (regionalną w przypadku województw) – tak zwane janosikowe. Po drugie, do faktycznie zebranych dochodów dodano skutki zmniejszenia stawek, ulg i zwolnień w podatkach lokalnych – chodzi o to, aby porównywać faktyczną zamożność, a nie skutki podejmowanych w gminach autonomicznych decyzji odnoszących się do polityki fiskalnej. Ta poprawka odnosi się wyłącznie do samorządów gminnych, bo powiaty i województwa nie podejmują żadnych decyzji odnoszących się do podatków.

Rankingi „Wspólnoty” publikowane są rok po okresie, którego dotyczą zebrane w tym zestawieniu dane.

Cały ranking można znaleźć TUTAJ.


POWIĄZANE ARTYKUŁY