Lubin włącza się w budowę Cyklostrady po Dolnym Śląsku, a dokładnie do przebiegającej przez nasze miasto Trasy Miedzianej. Lubińscy radni miejscy podczas ostatniej sesji przegłosowali zgodę na udzielenie pomocy finansowej na opracowanie dokumentacji tej trasy rowerowej.

Cała Cyklostrada ma mieć 11 tras o łącznej długości 1 809 kilometrów. Lubin znajdzie się na Trasie Miedzianej, rozpinającej się między Przemkowskim Parkiem Krajobrazowym a Doliną Baryczy. Będzie ona liczyła 108 km.
– Cyklostrada to projekt Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego, który obejmuje praktycznie cały Dolny Śląsk. Są to dziesiątki, nawet setki ścieżek rowerowych – mówi Tomasz Górzyński, wiceprzewodniczący lubińskiej rady miejskiej. – My w Lubinie jesteśmy częścią tzw. Trasy Miedzianej, która będzie rozpoczynała swój bieg w Ścinawie a kończyła w Przemkowie – dodaje.
Lubin włącza się w to przedsięwzięcie, rezerwując w swoim budżecie niecałe 200 tys. zł na przygotowanie dokumentacji projektowej lubińskiej części Dolnośląskiej Cyklostrady. To połowa niezbędnej kwoty. Drugą mają wyłożyć władze województwa. Zasady ureguluje porozumienie podpisane przez obie strony.
– Dokładamy się tylko do dokumentacji projektowej pewnego fragmentu, dlatego że infrastruktura rowerowa w Lubinie jest na wysokim poziomie. Musimy się tylko podłączyć do miejsca, w którym ta Cyklostrada będzie wjeżdżała do miasta. To jest projekt Urzędu Marszałkowskiego, my tylko się dorzucamy, kibicujemy i oczekujemy efektów – dodaje Tomasz Górzyński, przyznając, że to jeden z ważniejszych projektów: – Jak ważny jest sport, nie muszę mówić. Ilu mamy rowerzystów w Lubinie, nie muszę mówić. Lubinianie wiedzą, że ścieżką rowerową można dojechać w mieście wszędzie. Natomiast wykraczając poza granice miasta, poza jednym kawałkiem ścieżki, który jest w Oborze, wszędzie trzeba jechać drogami, co jest niebezpieczne. To jest jeden z ważniejszych projektów dla Dolnego Śląska, bo nie ma tak wielu ścieżek rowerowych. W innych miejscach Polski już są, u nas jeszcze brakuje – mówi wiceprzewodniczący lubińskiej rady miejskiej.

Prace projektowe nad Cyklostradą mogą potrwać około roku. Kolejnym krokiem będzie już budowa tras – jej tempo będzie różne dla różnych tras, między innymi dlatego, że nie wszędzie panują takie same warunki przestrzenne. Niektóre ścieżki będą biegły przy drogach, inne – jak w przypadku odcinków do Chocianowa czy Przemkowa – poprowadzą po dawnych liniach kolejowych.
– Jeśli chodzi o Trasę Miedzianą, chcielibyśmy do końca przyszłego roku zamknąć budowę odcinków z Lubina do Przemkowa i z Lubina do Wąsosza – dodaje Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego.
Dłużej możemy poczekać na ścieżkę z Lubina do Ścinawy wzdłuż drogi krajowej nr 36 – to przedsięwzięcie prowadzi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która w 2021 r. zleciła opracowanie koncepcji tej drogi.
Więcej o Cyklostradzie pisaliśmy TUTAJ.