W hali RCS w Lubinie odbył się rewanżowy mecz eliminacji mistrzostw świata pomiędzy reprezentacjami Polski i Serbii. W pierwszym meczu Serbki wygrały 33:19, w drugim lepsze okazały się Polki. Wygrana po dobrym spotkaniu 30:27 awansu jednak nie dała, jednak sama atmosfera spotkania była godna finałów mistrzostw świata.
Rewanżowy mecz eliminacji mistrzostw świata, pomimo niekorzystnego rezultatu w pierwszym spotkaniu, oglądało blisko trzy tysiące kibiców, którzy stworzyli znakomitą atmosferę, dodając skrzydeł „Biało-czerwonym” – Chciałam pogratulować kibicom, bo wspierali naszą drużynę, pomimo, że mecz nie był najłatwiejszy. Fani bez względu na wynik wspierali reprezentację do końca. W takich warunkach dla sportowców na pewno dużo lepiej się gra. Organizacja meczu i atmosfera tutaj w hali RCS po raz kolejny pokazała, że Lubin spełnia oczekiwania jeśli chodzi o mecze reprezentacji Polski – mówiła po meczu Bożena Karkut, szkoleniowiec szczypiornistek Metraco Zagłębia Lubin.
W pozytywnych słowach wypowiadali się także przedstawiciele Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej – Obiekt jest naprawdę fantastyczny, jeden z lepszych, jakie widziałem. To dobrze dla naszej dyscypliny, że spotkania międzynarodowe odbywają się takiej atmosferze, w takich halach i tak gościnnych miastach, jak Lubin – mówi Wassili Fegir, ukraiński delegat EHF.
Po meczu więcej powodów do radości miała reprezentacja Serbii, która wywalczyła awans na mistrzostwa świata – Wygrałyśmy w Serbii dużą różnicą bramek i dzisiaj grałyśmy trochę na luzie. Miałyśmy taki zapas bramek, że w pewnych momentach mogłyśmy pozwolić sobie na to, żeby trochę odpuścić. Jesteśmy szczęśliwe, że awansowałyśmy. Grałyśmy dziś dobrze, ale Polki walczyły do końca i wygrały zasłużenie. Cieszę się, że mogłam zagrać w Lubinie, w hali, w której na co dzień gram mecze ligowe. Atmosfera podczas meczu była naprawdę wspaniała i oby więcej takich meczów było w Lubinie – podsumowała Jovana Milojević, serbska zawodniczka Metraco Zagłębia Lubin.