Lubin nigdy nie zapomni o tych tragicznych wydarzeniach

3523

– Lubin pokazał, że ma charakter. Mieszkańcy Lubina pokazali, że nie jest im obca sprawa wolności, sprawa ideałów, o które warto walczyć i pielęgnować – podsumowuje starosta lubiński Adam Myrda wydarzenia sprzed 37 lat, dodając, że nie można o nich zapominać. Dziś – jak co roku ostatniego dnia sierpnia – pod pomnikiem Pamięci Ofiar Lubina ’82 uczczono rocznicę Zbrodni Lubińskiej. Wśród zgromadzonych nie zabrakło rodzin tych, którzy wówczas zginęli.

Wielu lubinian doskonale pamięta tamten dzień sprzed 37 lat. Wspominają świst kul, gaz łzawiący, milicyjne oddziały. Pokojowa manifestacja zamieniła się w tragedię. Zginęły trzy osoby: Michał Adamowicz, Andrzej Trajkowski i Mieczysław Poźniak.

Żona Andrzeja Trajkowskiego, Stanisława, mimo że minęło już tyle lat od tamtych wydarzeń, przyznaje, że nadal budzą w niej ogromne emocje.

– Tego się nie zapomni. To była straszna tragedia. W każdą rocznicę mocno przeżywamy, dzieci, ja, wnuki. Jest nam bardzo przykro, ale cieszymy się, że nareszcie Maj siedzi w więzieniu i spotkała go ręka sprawiedliwości (Jan Maj w sierpniu 1982 roku był zastępcą komendanta milicji w Lubinie, dowodził akcją mającą spacyfikować lubińskich demonstrantów, gdy kul zginęły trzy osoby – przyp. red.) – mówi Stanisława Trajkowska. – Oni walczyli o wolność dla nas wszystkich i oddali życie. To bohaterowie. Mój mąż na pewno, bo był człowiekiem oddanym, patriotą i solidarnościowcem. To ważne, że ludzie pamiętają o tamtych wydarzeniach – dodaje.

Pani Stanisława jak co roku uczestniczyła we mszy, która rozpoczęła obchody oraz w uroczystościach pod pomnikiem Pamięci Ofiar Lubina ’82. Obecne były również rodziny pozostałych dwóch mężczyzn, którzy zginęli.

Tradycją stało się już, że marsz, który przechodzi na Wzgórze Zamkowe z kościoła pw. Matki Bożej Częstochowskiej, zatrzymuje się przy kamieniach świadkach, które stoją w miejscach, gdzie w 1982 roku śmierć ponieśli Adamowicz, Trajkowski i Poźniak. Tu składane są kwiaty i zapalane znicze. Nie inaczej było i w tym roku.

– Jest to dla mnie wielka duma, że mogę tu być, bo co roku widzę, jak trwa ta pamięć o ludziach, którzy tutaj zginęli w 1982 roku – mówi marszałek Sejmu Elżbieta Witek, która wzięła udział w tegorocznych obchodach rocznicy Zbrodni Lubińskiej. – Sama byłam uczestnikiem tych zajść, tylko że w Jaworze i wiem, jak były one dramatyczne w skali całego kraju, szczególnie tutaj, w Lubinie. Zawsze są tu ludzie, zawsze są tu kwiaty i pamięć. Za to jestem lubinianom bardzo wdzięczna – dodaje.

Oprócz marszałek Sejmu w uroczystościach wzięli również udział członkowie Solidarności, samorządowcy, w tym starosta lubiński Adam Myrda i członek zarządu województwa dolnośląskiego Tymoteusz Myrda, przedstawiciele KGHM, związków zawodowych, wiceminister energii Krzysztof Kubów, a także mieszkańcy miasta, którzy jak zwykle upamiętnili ofiary, kładąc pod pomnikiem pojedyncze czerwone róże.

Jednak dziś czcimy nie tylko rocznicę Zbrodni Lubińskiej, o czym przypominają starosta Adam Myrda i przewodniczący zarządu regionu Solidarności Bogdan Orłowski.

– To jest dzień i uroczysty, bo mamy kolejną rocznicę, 39., powstania Solidarności, i dzień zadumy oraz tragedii, bo mamy również 37. rocznicę Zbrodni Lubińskiej, kiedy na ulicach Lubina ginęli ludzie, wielu było rannych, represjonowanych – przyznaje starosta Myrda.

– Co roku przypominamy z jaką dumą i radością możemy wspomnieć 1980 rok, bo wielu tutaj obecnych naszych przyjaciół również tu, na tej ziemi Zagłębia Miedziowego współtworzyło to ogromne religijno-patriotyczne przedsięwzięcie, któremu nadano nazwę Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność – mówi przewodniczący zarządu regionu Solidarności Bogdan Orłowski. – Po niespełna dwóch latach tragedia, reżim komunistyczny nie waha się otworzyć zamków karabinów maszynowych i strzelać do bezbronnych ludzi. Ginie trzech naszych przyjaciół. Kilkunastu zostaje rannych. Nie poddajemy się, to wręcz przeciwnie wzmaga nas do woli walki, ale nie walki z karabinem w ręku. Zaczynamy od spowiedzi świętej, od modlitwy w różnych miejscach. To jest nasza walka – dodaje, przypominając postulaty Solidarności i to jak ważne są jej idee i prawa pracownicze. – Obywatele mają prawo upominać się o dobro wspólne, o ojczyznę, o wolną ojczyznę i brak komunizmu – stwierdza.

Przed nami jeszcze mniej oficjalna część rocznicowych obchodów. O godzinie 19 w hali widowiskowo-sportowej rozpocznie się Koncert Wolności. Wstęp na niego jest bezpłatny. Zagrają lokalne zespoły oraz grupa Perfect.


POWIĄZANE ARTYKUŁY