LUBIN/POWIAT. – Nałożenie takiego podatku grozi potwornym bezrobociem, ale też zatrzymaniem rozwoju KGHM. Oprócz tego, że spółka będzie zwalniała dotychczasowych pracowników, to nie będzie przyjmowała nowych – przekonywał prezydent Lubina Robert Raczyński na dzisiejszej nadzwyczajnej sesji. Radnych powiatowych nie trzeba było jednak przekonywać – jednogłośnie uchwalili apel, który skierują do polskiego rządu, aby ten zrezygnował z opodatkowania Polskiej Miedzi od wydobywanej miedzi i srebra.
Ta sesja była wyjątkowa z kilku powodów. Radni obradowali nie u siebie, w starostwie, lecz w sali, gdzie zwykle spotykają się rajcy miejscy, w urzędzie. Zaproszono bowiem wielu gości, którzy nie zmieściliby się w niewielkiej sali starostwa.
Spotkanie było poświęcone tylko jednej sprawie – rozmawiano o apelu do polskiego rządu w sprawie podatku, który planuje on nałożyć na KGHM.
– Powinniśmy za wszelką cenę i wspólnymi siłami walczyć o przetrwanie Polskiej Miedzi – stwierdził Robert Raczyński.
– To podatek zbójecki. Jeśli zostanie uchwalony, zatrzyma realizację wielu inwestycji, takich jak na przykład Głogów Głęboki czy Stare Zagłębie Miedziowe. Ponadto zaczną się zwolnienia pracowników KGHM – argumentował Adam Myrda, przewodniczący rady powiatu.
Na spotkaniu obecny był między innymi Józef Czyczerski, który stwierdził, że takiego bubla, jak projekt tej ustawy, jeszcze nigdy w życiu nie widział.
Poparła go nawet posłanka partii, której dziełem jest projekt tego podatku, Platformy Obywatelskiej, Ewa Drozd. Oświadczyła, że jest przeciwna wprowadzeniu podatku w takiej formie. – Nie zagłosuję nawet jako maszynka za takim projektem ustawy – skwitowała krótko posłanka.
Jak dowiedzieliśmy się w trakcie sesji, dzisiaj projekt ustawy przyjął rząd i niebawem trafi on pod obrady Sejmu. Teraz decyzja należeć więc będzie do parlamentarzystów.