Po bardzo udanej inauguracji, podopieczni Pawła Ruska musieli przełknąć gorzką pigułkę porażki. Niestety dla nich, przyszło im to zrobić we własnej hali, gdzie ulegli Stali Nysa.
Pierwsze trafienie w Hali RCS w nowym sezonie zanotował Grzegorz Pająk. Otworzył tym samym wynik meczu. Bardzo szybko ekipa gości wyszła na prowadzenie. Mocno we znaki gospodarzom dał się ich były przyjmujący – Michał Gierżot, który mocno napsuł nerwów Cuprum w elemencie zagrywki. Pierwszy challenge został wzięty przy stanie 11:19 dla Nysy. Goście pierwszego seta wygrali 12:15. Cuprum zostało rozłożone na łopatki.
W drugiej części meczu przyjezdni otworzyli wynik za sprawą Jakuba Abramowicza, a po chwili asem serwisowym podwyższyli na 0:2. Dobrze w tej części meczu zaprezentował się choćby przyjmujący Lisów Alexander Berger. Przy siatce zaś ataki zatrzymywał Moustaphe M’Baye, ale sporo „torped” Wassima Ben Tary czy Gierżota dochodziło do skutku i Nysa punktowała. Drugiego seta Stal wygrała 20:25. W trzecim Lisy jakby łapały wiatr w żagle i przez jakiś czas prowadzenie Nysy to zaledwie różnica dwóch punktów, ale ostatecznie podopieczni Daniela Plińskiego wygrali 15:25 i cały mecz 0:3.
Cuprum Lubin: Ferens, Lorenc, Kubicki, M’Baye, Pietraszko, Kapica, Czerny, Krage, Pająk, Kaźmierczak, Kovalov, Berger, Libero: Sas, Szymura.
Trenér: Paweł Rusek
PSG Stal Nysa: El Graoui, Buszek, Jankowski, Kramczyński, Gierżot, Ben Tara, Zhukouski, Zerba, Miyaura, Abramowicz, Kwasowski, Szczurek, Libero: Dembiec, Biniek.
Trenér: Daniel Pliński
Fot. Mariusz Babicz