Blisko 30 walk, ponad 60 zawodników – dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem Ligi Kickboxingu Armia Fight 1. „Łączy nas sport” to wydarzenie, którego celem było promocja szeroko pojętej aktywności fizycznej i na pewno było strzałem w dziesiątkę.
Event Armia Fight 1 to wydarzenie, które było skierowane do młodzieży oraz dorosłych. Organizatorzy przygotowali dla widzów blisko 30 niezapomnianych walk, a rękawice podjęli amatorzy kickboxingu z całej Polski, większość z nich z naszego regionu i Dolnego Śląska. Większość reprezentantów miała miejscowa Armia.
– Mamy sporo naszych zawodników. Każdy prezentuje się naprawdę godnie. Dzisiejsza impreza pokazała, że można myśleć o kolejnych edycjach. Cieszy mnie, że tak miłe słowa docierają do nas z każdej ekipy – mówi Bartosz Muszyński z Armii.
Oprócz miejscowych zawodników na ringu w hali SP 14 pojawili się również przedstawiciele i przedstawicielki innych klubów z Lubina, regionu oraz kraju.
– Powiem tak – Bartek Muszyński tyle lat działa w kickboxingu i widać, że zorganizował tę imprezę z pasją, na najwyższym poziomie, oczywiście przy wsparciu innych osób. Tutaj nie można mieć żadnych uwag. Organizacyjnie impreza jest znakomita – mówi Zbigniew Prych, trener kadry K1 Rules.
Zawodnicy i zawodniczki rywalizowali w kilkunastu kategoriach wagowych. Oprócz walk typowo kickbokserskich nie zabrakło również starć w formule kicklight, sparingów oraz walk bokserskich. W jednej z nich zaprezentował się Przemysław Tadla.
– Pasja jest w życiu najważniejsza, a każdy z nas jest tu po to, aby zarażać innych pasją do sportu. Moja walka dziś była może niezbyt widowiskowa, ale na pewno bardzo wyrównana i trzymająca do końca w napięciu – mówi Przemysław Tadla. – Bardzo mi zależało na tym, aby wraz z naszymi sponsorami i partnerami dzisiejsza liga wyglądała naprawdę profesjonalnie i myślę, że stanęliśmy na wysokości zadania – dodaje.
Walka Przemysława Tadli zakończyła się remisem, później walczył jego syn Ksawery. Tutaj już wątpliwości nie było. Młody lubinianin rozprawił się ze swoim rywalem i wygrał jednogłośną decyzją sędziów, pokazując, że jest jedną z nadziei lubińskich fighterów.
Hala SP 14 w Lubinie wcześniej była świadkiem gali The Gladiators K1 Rules, w której także brylowali miejscowi wojownicy, jak Maciej Kruszewski (w K1), Mirosław Jaskólski oraz Michał Moroch czy Błażej Bochenek, Damian Głowacz i Paweł Czyżyk w boksie. Na tej samej gali Bartosz Muszyński zdobył pas zawodowego mistrza Polski K-1 Rules do 81 kg. Poza tym wydarzeniem był także Festiwal Sztuk Walki, gdzie widzowie mogli podziwiać pokazy karate goju ryu, karate kyokushin, kickboxingu czy capoeiry. Na jednym z nich był obecny Mariusz Wach.
Fot. Jakub Fąferek