LUBIN. Jest przeciwna dalszej prywatyzacji KGHM, nie chce powstania odkrywkowej kopalni węgla brunatnego, ma wątpliwości, co do likwidacji szpitala i przekształcenia go w spółkę – posłanka Elżbieta Zakrzewska z SLD, zorganizowała dziś konferencję, na której mówiła, dlaczego warto głosować na nią podczas jesiennych wyborów parlamentarnych. Zamiast o Lubinie mówiła jednak o… Lubiniu.
Posłanką Elżbieta Zakrzewska jest od ponad roku. W maju 2010 roku przejęła mandat po tragicznie zmarłym pośle Jerzym Szmajdzińskim. – Ale jestem posłem społecznym. Nie pobieram wynagrodzenia za moją pracę – podkreśla parlamentarzystka.
Prywatnie Zakrzewska jest dyrektorem jeleniogórskiego szpitala specjalistycznego. I właśnie służba zdrowia oraz kwestie społeczne to tematy, które najbardziej ją interesują. Dlatego jeszcze dziś zamierza spotkać się z przedstawicielami lubińskiego szpitala. Jak mówi – jest przeciwna prywatyzacji szpitala. Za chwilę przytacza jednak przykład lecznicy w Kamiennej Górze, gdzie prywatna placówka działa doskonale. – Ale tam starostwo i rada nadzorcza pilnują, żeby spółka nie nastawiała się na zyskowność, ale patrzyła na dobro pacjenta. Tutaj trzeba być bardzo ostrożnym – tłumaczy poseł Zakrzewska.
Odnośnie kluczowych dla lubinian kwestii, posłanka przyjęła wyraźne stanowisko. – Po pierwsze odkrywka. Moim zdaniem nie czas, by iść w tym kierunku. Ludzie za dużo zainwestowali w swoje domy i infrastrukturę, by wszystko niszczyć. Może za czasów naszych wnuków będą lepsze technologie – podkreśla Elżbieta Zakrzewska. – Nie jestem też za prywatyzacją KGHM. Tak duży zysk, jaki rząd uzyskuje ze swoich akcji jest wystarczający. Nie ma potrzeby ich sprzedaży – dodaje.