Piotr Cybulski, poseł Prawa i Sprawiedliwości nie wyprowadził się jeszcze ze służbowej nadleśniczówki, chociaż nadleśniczym przestał być w listopadzie 2005 roku.
Jak podaje dzisiejsze „Słowo Polskie Gazeta Wrocławska” poseł Piotr Cybulski nadal mieszka w służbowej leśniczówce, pomimo tego, że dwa lata temu powinien się z niej wyprowadzić.
Jako powód parlamentarzysta podaje po prostu, że nie ma gdzie mieszkać.
Z tego powodu Sławomir Jaworski – nadleśniczy w Lubinie, od dwóch lat dojeżdża do pracy 65 kilometrów zza Żmigrodu.
Jak podaje mediom, rok temu zawarł dżentelmeńską umowę, w której poseł Cybulski zobowiązał się do tego, że zwolni służbowe lokum go grudnia. Jednak na to się nie zanosi. Cybulski zrobił zapas drewna na zimę, odmalował ściany. Zapowiedział też, że przez zimę nie wyprowadzi się z leśniczówki. Zrobi to dopiero po skończeniu budowy swojego domu.
Jak się okazuje, lubińskie nadleśnictwo ma problemy z odzyskaniem również innych lokali mieszkalnych. Rozporządzał nimi Piotr Cybulski przed tym jak zajął się polityką. Jak podaj „SPGW” w jednym z takich lokali mieszka bratanek Cybulskiego – Lucjan. Umowa podpisana została bezterminowo, dlatego też lokator nie wyprowadzi się z mieszkania.
Kolejne ze służbowych mieszkań zajmuje Rafał Toporczyk, asystent posła Cybulskiego i były stażysta nadleśnictwa. Umowę miał podpisaną do końca czerwca jednak przez kolejny miesiąc nie można było się z nim skontaktować. Kiedy to się udało, Toporczyk zapowiedział dziennikarzom, że ma już lokum w Lubinie, a w mieszkaniu należącym do Nadleśnictwa Lubin pozostały jedynie jego meble, które zabierze przy pierwszej okazji.
Poseł Piotr Cybulski w ostatnich wyborach uzyskał jeden z najlepszych wyników. Jego kandydaturę na posła Platformy Obywatelskiej poparło aż 7732 wyborców. Jednak większość z nich została nie mile zaskoczona przez Cybulskiego, kiedy parę dni po wyborach porzucił PO i przeszedł do Prawa i Sprawiedliwości. Jednak to nie były jedyne zmiany barw klubowych. W ciągu dwóch lat Cybulski był posłem Ruchu Ludowo-Chrześcijańskiego oraz Ruchu Ludowo-Narodowego. Na koniec znów powrócił w łaski PiS.
W tłumaczenia Piotra Cybulskiego, który nie ma gdzie mieszkać i okupuje służbowe lokum, mogło uwierzyć pewne grono wyborców, jednak ni jak się to ma do zawartości oświadczenia majątkowego posła, z którego wynika, że jest on jednym z najbogatszych parlamentarzystów.
Na jego majątek składają się 294 hektary ziemi, dom w budowie (ponad 180 metrów kwadratowych) oraz trzyletnie Audi.
Oprócz tego ma 3 tys. zł, 48 tys. USD oszczędności oraz ponad 100 tys. zł rocznie z kancelarii Sejmu.