To wcale nie żart, choć niektórzy mieszkańcy bloków przy ul. Sztukowskiego mają co do tego wątpliwości. – Spółdzielnia Wyżykowskiego przebudowując chodnik, przesunęła go w taki sposób, że na jego środku stoi teraz latarnia. Tak chyba nie powinno być – komentują nasi Czytelnicy i zastanawiają się, jak mogło dojść do takiej sytuacji.
Rzeczywiście, na placu przy ulicy Sztukowskiego praca wre. Wytyczone zostały nowe chodniki, ale kryteria, którymi się przy tym kierowano, zaczęły zastanawiać mieszkańców. Powstający chodnik został poprowadzony przez miejsce, w którym stoi latarnia. Widać już krawężniki.
Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Wyżykowskiego, do której należy ta inwestycja, niepokoje swoich lokatorów uważa za nieuzasadnione. – Uspokajamy, że latarnia, która należy do miasta, zostanie przeniesiona. Skierowaliśmy w tej sprawie odpowiednie pismo do magistratu, ale równolegle prowadzimy już pierwsze prace remontowe – dowiedzieliśmy się w dziale technicznym spółdzielni.
Urząd Miejski w Lubinie potwierdza i deklaruje, że żadnych problemów proceduralnych nie będzie. – Przy tego typu inwestycjach to całkowicie normalna sytuacja – mówi Jacek Mamiński, rzecznik prezydenta Lubina. – Instytucje wielokrotnie współpracują ze sobą na tym polu, niezależnie czy chodzi o zabudowę miejską, czy spółdzielczą. Latarnia zostanie więc na pewno przesunięta – dodaje.
