Lasy monitorowane

62

LUBIN. Są niewielkich rozmiarów, mają czujniki ruchu, robią zdjęcia, a nawet nagrywają. Mowa o kamerach, które kontrolują lasy powiatu lubińskiego. – Wszystko to po to, by w końcu mieszkańcy przestali wywozić śmieci do lasu – podkreśla komendant straży leśnej Nadleśnictwa Lubin, Marcin Pańkowski. Monitoring rejestruje wszystko w promieniu 70 metrów.

 

Z roku na rok nasila się bezprawne korzystanie z lasów, a rosnąca liczba dzikich wysypisk zmusiła straż leśną do interwencji. – Pod koniec kwietnia zamontowaliśmy urządzenia w najbardziej niewidocznych miejscach, dzięki którym jesteśmy w stanie zidentyfikować ludzi, którzy bezprawnie korzystają z lasu – mówi Pańkowski.

W powiecie lubińskim aparaty z czujnikiem już po miesiącu zdały egzamin. – Do tej pory zanotowaliśmy już kilka przypadków wywozu śmieci. Sprawców jest kilku, przy współpracy z policją ustalamy jeszcze ich tożsamość – podaje komendant straży leśnej.

Każdy ze sprawców będzie musiał na własny koszt posprzątać dzikie wysypisko oraz zapłacić karę od 500 do 1000 złotych.

Małe kamery są przenoszone w różne miejsca, by monitorować inne obszary lasów powiatu lubińskiego.


POWIĄZANE ARTYKUŁY