LUBIN. – Stop odkrywce! Zostawcie nasze domy! – krzyczeli mieszkańcy okolicznych wsi i miasteczek, którzy zebrali się dziś pod lubińską Muzą. Pikieta została zorganizowana dokładnie w drugą rocznicę referendum, jakie odbyło się w gminach, na których terenach, według planów rządu, ma powstać kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego.
![]()
Od głosowania, w którym mieszkańcy opowiedzieli się przeciwko odkrywce, minęły już dwa lata, jednak od tego czasu nic się nie zmieniło. – Nadal nie usłyszeliśmy od rządu, czy powstanie tu kopalnia odkrywkowa czy też nie – żalą się pikietujący dziś pod Muzą mieszkańcy gminy Lubin. – Chcielibyśmy tu spędzić resztę swojego życia, ale boimy się o jutro.
– Takie manifestacje jak dzisiejsza są potrzebne. Będziemy między innymi w ten właśnie sposób, konsekwentnie dążyć, aby uzyskać od polskiego rządu decyzję w sprawie odkrywki, aby tutejsi mieszkańcy mogli żyć spokojnie – dodaje wójt gminy Lubin Irena Rogowska. – My nie jesteśmy przeciwko wydobyciu węgla brunatnego, ale przeciwko metodzie, jaką chce się to robić. Chcemy tu móc spokojnie mieszkać.
![]()
Dzisiejsza pikieta poprzedziła konferencję, na którą zjechali mieszkańcy terenów, na których planowana jest kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego. Byli więc i wójtowie oraz burmistrzowie okolicznych gmin, ze Ścinawy, Miłkowic, Rui, Prochowic, jak i nieco oddalonych od nas – Gubina, Brodów, a także z zagranicy, z Niemiec. Wśród protestującego tłumu można było dostrzec również startujących w najbliższych wyborach parlamentarnych, między innymi Norberta Wojnarowskiego, Adama Myrdę, Krzysztofa Kubowa, Jacka Swakonia.





