Przyszli, skrytykowali i… poszli. Członkowie Stowarzyszenia Razem, którzy na prezydenta Lubina wystawiają Krzysztofa Olszowiaka, zorganizowali dziś kolejną konferencję prasową. Tym razem towarzyszyli im poseł SLD Ryszard Zbrzyzny oraz były europoseł PO Piotr Borys.
Działacze PO, SLD i Teraz Lubin spotkali się pod szpitalem. – Stoimy przed szpitalem, który nie jest chlubną wizytówką samorządności Lubina. Wygląd zewnętrzny nie jest zachęcający, w środku też nie wygląda to dużo lepiej. Po trzecie ten szpital stał się szpitalem prywatnym i to nie jest dobra droga – zaczął poseł Ryszard Zbrzyzny. – W Lubinie potrzebna jest zmiana i my mamy swojego kandydata. Potrzeba profesjonalisty, a takim profesjonalistą na pewno jest Krzysztof Olszowiak – zachwala kolegę Zbrzyzny.
Sam Olszowiak też uważa, że sprzedaż szpitala spółce EMC była błędem. I przypomina, że nakłaniał prezydenta Raczyńskiego, żeby to miasto wykupiło udziały. – Ja wnioskowałem do pana prezydenta dlaczego nie zamierza wykupić udziałów. Niestety ta idea w ogóle nie znalazła podłoża – ubolewa Olszowiak.
W konferencji aktywnie uczestniczył też Piotr Borys. Mimo że na listach w tych wyborach zabrakło dla niego miejsca, chętnie wspiera swoich partyjnych kolegów z lokalnego podwórka. Jak mówi – służy im pomocą i swoim 5-letnim doświadczeniem, które zdobył w Parlamencie Europejskim.
– Przykład szpitala pokazuje niekompetencję władz. Pan starosta sprywatyzował nasze dobro wspólne. A tak nie powinno być. Lubin to ważny ośrodek, wkrótce powstanie tu droga S3 – zaznacza Borys. – Tutaj za nami miał powstać Szpitalny Oddział Ratunkowy, sam przywoziłem na to dotację z Warszawy – przypomina polityk. – My chcemy pójść do wyborów i zrobić to, czego nie zrobił pan prezydent i starosta. 12 lat rządów pana prezydenta to 12 lat zaniedbań. Dlatego połączyliśmy siły i tym chcemy przekonywać mieszkańców Lubina – uzupełnia Borys.
Jeżeli już mowa o krytyce, to działacze Stowarzyszenia Razem odnieśli się też do projektu prezydenta Roberta Raczyńskiego, który zainicjował powstanie Bezpartyjnych Samorządowców – ruchu, skupiającego wójtów, burmistrzów i prezydentów, którzy mówią „stop” partiom politycznym w samorządach. Najbardziej dosadny w słowach był Ryszard Zbrzyzny, szef lubińskich struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
– Oni stworzyli swoją partię. Partię samorządowców, którzy uprawiają swoją prywatną politykę, za którą nikt nie będzie ich rozliczał. Chyba będą odpowiadać tylko przed Bogiem i historią albo przed wyborcami w akcie wyborczym, który za chwilę będzie miał miejsce – uważa szef SLD. – Ich główną ideą jest własny interes. Użyję nawet mocnego słowa, że to jest układ mafijny. Ich jedyna idea to utrzymać się przy władzy.