LUBIN. Część lubińskich lasów objętych jest monitoringiem. A to oznacza, że złodzieje choinek muszą się mieć na baczności. Leśnicy wspólnie z policją ruszyli z akcją „Stroisz”. Wszystko po to, by zapobiec kradzieżom i łamaniu gałęzi i iglaków.
Na czas trwania akcji wzmożone są leśne patrole. Strażnikom ma też pomóc monitoring. – Tydzień temu wykryliśmy złodzieja. Okazało się, że mężczyzna jest mieszkańcem innego województwa. To dowód na to, jak takie akcje są potrzebne – przyznaje komendant lubińskiej straży leśnej, Marcin Pańkowski. – Akcja z roku na rok zdaje egzamin i przynosi efekty – cieszy się komendant.
Kary za bezprawną wycinkę choinek są bardzo surowe. – Sprawa kończy się wystosowaniem wniosku do sądu grodzkiego – informuje Marcin Pańkowski. – Wszystko zależy od miejsca, w którym dokonano kradzieży – tłumaczy. – Mandaty są nie niższe niż 500 złotych – dodaje komendant.