Kradł wszystko, grasował nawet w szpitalu

78

Kradł wszystko, co mu wpadło w ręce i mógł łatwo sprzedać. Nie oszczędził nawet pacjentów lubińskich szpitali. 28-letni złodziej trafił już do aresztu, a za kratkami może spędzić nawet 10 lat.

– Policjanci z wydziału kryminalnego lubińskiej policji pracowali nad kilkoma kradzieżami zgłaszanymi przez mieszkańców miasta. Pierwsze zgłoszenie dotyczyło włamania do szafek biurowych w jednym ze szpitali w Lubinie. Kolejne to kradzież z włamaniem do piwnicy i altanki działkowej – wylicza aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.

Skradziono między innymi tabletki, peny do aplikacji insuliny, materiały biurowe, elektronarzędzia, a nawet rękawice bokserskie. Złodziej włamał się też do szafki w szpitalu, skąd zabrał torebkę, kurtkę i kluczyki do samochodu. Auto przeszukał, a gdy nic cennego nie znalazł, kluczyki zostawił w bagażniku.

– Funkcjonariusze mając rysopis sprawcy, a także zapisy z monitoringu, szybko ustalili jego tożsamość. Okazał się nim 28-letni mieszkaniec Lubina, dobrze znany policjantom z podobnych przestępstw. Mężczyzna został zatrzymany na terenie miasta. Jak ustalili policjanci, łączna suma strat, na jakie naraził osoby zgłaszające, to kilka tysięcy złotych – dodaje aspirant sztabowy Serafin.

Zatrzymany mężczyzna usłyszał kilka zarzutów kradzieży i kradzieży z włamaniem. Na miesiąc trafił do aresztu. Jego sprawą zajmie się sąd. Grozi mu do 10 lat więzienia.


POWIĄZANE ARTYKUŁY