Koronawirus w II LO. Klasa na kwarantannie

8833

Uczennica II Liceum Ogólnokształcącego w Lubinie przebywa w izolacji – jest zakażona koronawirusem i dodatkowo ma objawy choroby COVID-19. Jej klasowi koledzy zostali objęci kwarantanną.

Nastolatka jest mieszkanką powiatu polkowickiego. W Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Polkowicach dowiedzieliśmy się, że do lekarza zgłosiła się w poniedziałek, 21 września. Test wykazał zakażenie i dziewczyna musi być w izolacji domowej. Razem z nią w kwarantannie przebywa jej rodzina. Uczennica wróci do szkoły po 13 dniach, bez ponownego testu – według obecnych przepisów po tym czasie uznana zostanie za ozdrowieńca. Jej rodzina w kwarantannie posiedzi 10 dni dłużej.

Oprócz zakażonej nastolatki kwarantanną objęto jej kolegów. 

– Na dzień dzisiejszy zakażona jest jedna osoba. W kwarantannie znajdują się 24 osoby (tylu uczniów jest mieszkańcami powiatu lubińskiego – przyp. red.) – informuje Janina Szelągowska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lubinie i dodaje, że Lubiński sanepid wciąż jest w trakcie dochodzenia epidemiologicznego.

– Córka dziś koło południa dostała telefon z sanepidu z informacją, że jest objęta kwarantanną – mówi matka jednej z uczennic tej klasy. – Największym zaskoczeniem było dla nas to, że w domu musi zostać tylko ona. Reszta domowników może normalnie funkcjonować. Nie powiem, żebym była z tego niezadowolona – przyznaje.

Taka organizacja to efekt ostatnich zmian wprowadzonych przez Ministerstwo Zdrowia. Kwarantanną obejmuje się osoby, które nie mają objawów choroby, ale mogą być nosicielami wirusa. Ci, którzy już mają symptomy COVID-19, trafiają do izolacji. Większej różnicy między obydwoma trybami separacji jednak nie ma. Testy wykonuje się obecnie tylko wtedy, gdy ktoś wykazuje objawy choroby.

Zaskoczony jest też dyrektor szkoły, który nie otrzymał oficjalnej informacji, że klasa trafiła na kwarantannę. Służby sanitarne takiej wiadomości nie przekazują, bo powody nieobecności ucznia to sprawa między nim i jego rodzicami a szkołą. Rzecz w tym, że nieobecna będzie nagle cała klasa, o czym dyrektor teoretycznie może dowiedzieć się o 8.00 rano. Ma to znaczenie dla organizacji pracy.

– Oficjalnego pisma nie dostałem, ale mieliśmy sygnał dotyczący tej uczennicy. Profilaktycznie zarządziłem więc, żeby klasa dziś uczyła się zdalnie i taki tryb utrzymamy prawdopodobnie do końca tygodnia – mówi nam Tomasz Radziej, dyrektor II LO. – Jeśli okaże się, że rzeczywiście cała klasa będzie na kwarantannie, prowadzący ją nauczyciele przez cały ten czas będą musieli uczyć ich zdalnie. Będziemy mieli zatem hybrydowy tryb nauczania.

W 32-osobowej klasie jest też kilku innych uczniów z powiatu polkowickiego, ale tamtejszy sanepid nie chce udzielać informacji, czy oni również zostali objęci kwarantanną. Teoretycznie może się zdarzyć, że uczeń, który z jakiegoś powodu nie chodził ostatnio na zajęcia i w ten sposób minął się z zakażoną koleżanką, nie będzie podlegał izolacji. Wtedy organizacja nauczania będzie jeszcze trudniejsza.

Dyrektor liceum w dzienniku elektronicznym wysłał wiadomość do wszystkich rodziców, by obserwowali dzieci i jeśli zauważą objawy choroby, nie wysyłali ich do szkoły i skontaktowali się z lekarzem.

– My też obserwujemy uczniów – zapewnia Radziej. – Mamy w szkole izolatorium, żeby natychmiast odseparować ucznia, który będzie wykazywał objawy choroby. Prosimy też o to, by młodzież dezynfekowała dłonie i nosiła maseczki, chociaż z tym jest teraz różnie. Nie wszyscy rodzice wyrażają na to zgodę – dodaje.


POWIĄZANE ARTYKUŁY