– Zwiększenie liczby mszy to autonomiczna decyzja każdego proboszcza – mówi ksiądz Waldemar Wesołowski, rzecznik diecezji legnickiej, poproszony o komentarz do wczorajszej prośby arcybiskupa Stanisława Gądeckiego. Zdaniem rzecznika Konferencji Episkopatu Polski takie właśnie rozwiązanie miałoby zmniejszyć ryzyko zarażenia koronawirusem.

Podczas gdy większość imprez kulturalnych i sportowych jest odwoływanych lub odbywa się bez udziału publiczności, a uczelnie, szkoły, przedszkola i wiele innych instytucji zostało zamkniętych, w polskim Kościele katolickim bez większych zmian. Reakcją na coraz szybciej rozprzestrzeniającą się epidemię koronawirusa jest zalecenie zwiększenia liczby mszy oraz modlitwa za zmarłych wskutek wirusa z Chin.
W związku z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego, żeby nie było dużych zgromadzeń osób, proszę o zwiększenie – w miarę możliwości, liczby niedzielnych mszy świętych w kościołach, aby jednorazowo w liturgiach mogła uczestniczyć liczba wiernych odpowiednia do wytycznych służb sanitarnych.
– napisał w komunikacie abp Gądecki.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podkreślił też, że „szpitale leczą choroby ciała, a kościoły służą m.in. leczeniu chorób ducha. Dlatego jest niewyobrażalne, abyśmy nie modlili się w naszych kościołach”.
Warto przy tej okazji zauważyć, że Włoska Konferencja Biskupów kilka dni temu podporządkowała się decyzji władz Włoch o zawieszeniu jakichkolwiek uroczystości cywilnych i religijnych w związku z zagrożeniem koronawirusem. To oznacza, że do 3 kwietnia nie będą odbywać się we Włoszech msze święte i pogrzeby.