Naukowcy odpowiedzialni za europejski projekt LAGUNA przyjechali dziś do Polkowic, gdzie odwiedzą kopalnię Polkowice-Sieroszowice. Jej pokłady soli i anhydrytu znalazły się na liście siedmiu lokalizacji zgłoszonych do projektu budowy podziemnego laboratorium do badań z fizyki i astrofizyki cząstek.
Do kopalni Polkowice-Sieroszowice zjedzie niemal 40-osobowa grupa naukowców z Finlandii, Francji, Hiszpanii, Niemiec, Polski, Rumunii, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i Włoch.
– Laboratorium musi być wybudowane, ponieważ żaden z istniejących obecnie w Europie ośrodków podziemnych nie jest w stanie pomieścić projektowanych detektorów, z których największy miałby zawierać około milion ton wody. Kolosalne detektory mają pozwolić naukowcom poszukiwać i badać bardzo rzadkie zjawiska – rozpad protonu, a także badać właściwości tych bardzo ciekawych cząstek i poszerzać wiedzę o procesach zachodzących w gwiazdach – informuje Monika Kowalska, rzeczniczka Polskiej Miedzi.
Największe szanse na lokalizację w kopalni Polkowice-Sieroszowice ma detektor ciekło-argonowy. Specjaliści z Wrocławia, Krakowa i Katowic przeprowadzili już nawet wstępne pomiary, które dają kopalni duże szanse na powodzenie projektu. Pomiary porównawcze wykonane w laboratoriach podziemnych w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Francji pokazały, że w kopalni KGHM są niższe stężenia pierwiastków promieniotwórczych w skałach. Ponadto polkowicka kopalnia znajduje się 950 km w prostej linii od ośrodka Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN, z którego do Polkowic mogłyby być „wysyłane” neutrina.
– To kolejny argument przemawiający za budową SUNLAB, czyli Sieroszowice Underground LABoratory. Mimo to przedstawiciele innych lokalizacji nie dają za wygraną, wskazując ich zalety, a ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. Najwcześniej poznamy je w czerwcu 2010 roku – dodaje Kowalska.
MS