Taki widok to rzadkość. Przy jednym stole zasiedli dziś parlamentarzyści i samorządowcy z różnych ugrupowań politycznych, zjednoczeni przeciw budowie kopani. Wyłamał się jedynie przedstawiciel PiS-u, poseł Piotr Cybulski. Jego zdaniem zamieszanie z kopalnią wywołał rząd, czyli Platforma Obywatelska „na górze”, a teraz jej oddolne struktury usiłują załagodzić całą sytuację.
W celu wyeliminowania zapisów o ochronie złoża posłowie i samorządowcy z naszego regionu wystosowali specjalne oświadczenie do premiera Donalda Tuska. – Oczekujemy spotkania choćby z ministrem Waldemarem Pawlakiem i publicznej debaty – zapowiedziała wójt gminy Lubin Irena Rogowska.
Pismo podpisali wójtowie i burmistrzowie: Irena Rogowska, Zdzisław Tersa, Robert Chruściel, Andrzej Holdenmajer, Waldemar Kwaśny i Halina Kołodziejska. Ich stanowisko wsparli posłowie i senatorowie: Piotr Borys, Jacek Swakoń, Ewa Drozd, Janusz Mikulicz i Ryszard Zbrzyzny.
Pod apelem co prawda podpisał się Piotr Cybulski, ale nie usiadł przy wspólnym stole. – Wyraźnie widać, że władze PO oderwały się od dołów – tłumaczy poseł PiS. – Większość samorządowców, którzy przeprowadzali to referendum, przecież jest we władzach Platformy. Jest to jednoznaczna próba załagodzenia czegoś, co strona rządząca spowodowała. Chodzi o nadanie innego zabarwienia aspektowi politycznemu – wskazuje parlamentarzysta.