Koniec z parkowaniem na chodniku

5014

Przy ulicy Jastrzębiej trwa remont chodników. Oprócz nowej nawierzchni pojawiły się jednak również słupki. Kierowcy, którzy tu parkują, nie są zadowoleni, ale są i tacy, którym ułatwi to życie i zapewni bezpieczeństwo.

Lubinianka, która zadzwoniła do naszej redakcji, nie kryła niezadowolenia z powodu ustawienia na wyremontowanych chodnikach na Przylesiu słupków.

– Już odebrano nam 15 miejsc parkingowych tymi słupkami, a zapewne będzie więcej, bo trwa remont kolejnych odcinków – mówi. – Zawsze parkowano w ten sposób i nigdy nikomu to nie przeszkadzało – podkreśla.

W tym miejscu nie było parkingu, zmotoryzowani mieszkańcy zostawiali swoje auta na chodniku. Przed ustawieniem słupków, mogli parkować stając częściowo na chodniku i ulicy. W ten sposób mieściło się więcej samochodów. Dziś można parkować już tylko wzdłuż ulicy.

– Docelowo chcemy wymienić wszystkie chodniki w rejonie ulicy Jastrzębiej. Podzieliśmy więc inwestycję na etapy, a to jest pierwszy z nich. Oprócz wymiany nawierzchni, na wniosek spółdzielni Przylesie, zamontujemy tam słupki, które mają ograniczyć parkowanie samochodów na chodnikach. Chcemy w ten sposób zapewnić bezpieczeństwo i możliwość swobodnego przejścia. Z rozmów z władzami spółdzielni wynika, że osoby starsze, niepełnosprawne czy rodzice z dziećmi w wózkach mieli tam duży problem z przejściem – mówi Marcelina Falkiewicz, rzecznik prezydenta Lubina.

– Nie jesteśmy w stanie zagwarantować miejsc parkingowych dla stu procent samochodów, ponieważ oznaczałoby to zabetonowanie całego miasta. Na osiedlach naprawdę nie ma już miejsca na dodatkowe parkingi, choć oczywiście staramy się je robić, gdzie tylko pojawia się taka możliwość. Mieszkańcy mają coraz więcej aut, na jedno gospodarstwo domowe przypadają dwa lub więcej samochodów. Natomiast w Lubinie mamy bezpłatną komunikację publiczną, która ma usprawnić przemieszczanie się i zachęcić mieszkańców do zrezygnowania z przemieszczania się własnymi autami – dodaje.

Stawianie słupków to rozwiązanie dość drastyczne, ale skuteczne. Znaki drogowe i przepisy nie zawsze „przemawiają” do kierowców.


POWIĄZANE ARTYKUŁY