Porażką MKS Cuprum Mundo Lubin zakończyło się spotkanie VI rundy Pucharu Polski. Podopieczni Pawła Szabelskiego podejmowali na własnym parkiecie drużynę z PlusLigi, Effektor Kielce. Miedziowi przegrali 1:3.
Ekipa Dariusza Daszkiewicza wygrywała na początku pierwszego seta 2:0. Po chwili lubinianie doprowadzili do stanu remisowego i wyszli na prowadzenie. Pierwszy punkt dla miejscowych zdobył Daniel Wilk. Ostatecznie miedziowi wygrali pojedynek 25:23. Druga rozgrywka nie ułożyła się już po myśli gospodarzy. Kielczanie poczuli wiatr w żaglach bardzo szybko wyszli na prowadzenie 12:6. Lubinianie pomimo skutecznej gry w obronie przegrali 18:25. W trzecim secie Effektor zdobył pierwsze punkty i nie pozwolił gospodarzom choć przez chwilę wyjść na prowadzenie. Lubinianie przegrali 21:25. W czwartej rozgrywce pierwszy punkt zdobył Maciej Kordysz. Goście szybko zremisowali i zdobyli kolejne punkty, które dały im prowadzenie. Ostatecznie ekipa Pawła Szabelskiego przegrała 21:25.
Pomimo iż lubinianie odpadli z rozgrywek Pucharu Polski, to spotkanie było wspaniałą przeprawą przed najbliższym pojedynkiem ligowym z Kętami. – Mimo, że przegraliśmy to spotkanie, to właśnie było one dobrym przetarciem przed ligą. Trochę więcej broniliśmy w końcu. Widać, że chłopcy wzięli sobie do serca kilka uwag. Musieliśmy poprawić obronę, bo słabo to wyglądało w naszym wydaniu w ostatnich spotkaniach. Przykre tylko jest to, że po raz trzeci na własnym pakiecie przegraliśmy spotkanie. Szkoda, bo mogliśmy przedłużyć przygodę w Pucharze Polski – podsumował Paweł Szabelski, trener MKS Cuprum Mundo Lubin.
Wyjściowa szóstka Mundo: Tylicki, Oczko, Buniak, Kordysz, Żuk, Wilk.