Prezes Agencji Rozwoju Regionalnego ARLEG w Legnicy Jarosław Rabczenko straci pracę, a prowadzona przez niego firma zostanie prześwietlona przez służby marszałka województwa dolnośląskiego. To efekt publikacji „Gazety Wyborczej”, która ujawniła kulisy pompowania publicznych pieniędzy, w tym także unijnych, do kieszeni przyjaciół, rodziny i partyjnych kolegów.
Należący w stu procentach do marszałka województwa dolnośląskiego ARLEG, który z założenia miał pomagać małym i średnim firmom, to prawdziwy bastion Platformy Obywatelskiej. Zarządza nim kandydat tej partii na prezydenta Legnicy Jarosław Rabczenko, stanowisko wiceprezesa pełni tu Mariusz Kołodziej, kandydat PO do sejmiku w ostatnich wyborach, dyrektorem zarządzającym jest poseł PO Robert Kropiwnicki, zespołem współpracy z jednostkami samorządu terytorialnego kieruje asystent posła i zarazem rzecznik prasowy partii w powiecie Maciej Kupaj. Za sprawy administracyjne odpowiada Ewelina Trzeciak, właścicielka sprzyjającego Platformie portalu lca.pl.
W ślad za partyjno-przyjacielskimi powiązaniami szły także publiczne pieniądze. Mechanizmy ich pompowania ujawnia „Gazeta Wyborcza”.
Zlecenia na ponad 300 tys. zł dla Agencji Rozwoju Społecznego (ARS), w której udziały miała Dorota Struska, partnerka życiowa Roberta Kropiwnickiego, to jak się okazuje tylko wierzchołek góry lodowej.
Więcej w materiale filmowym poniżej:
http://youtu.be/NKW83Sge-Mw