Koniec niebotycznych pensji dla lekarzy

12

LUBIN. – Czy to prawda, że lekarze na Bema zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy złotych? Za co, za takie traktowanie nas, pacjentów? – dopytują nasi Czytelnicy. W licznych telefonach lubinianie proszą nas o sprawdzenie tych informacji. Jak się okazuje, jest w nich ziarno prawdy. Dyrektor ZOZ, Rafał Koronkiewicz potwierdza, że w ubiegłym roku na wynagrodzenia w szpitalu przeznaczanych było aż 68 procent wartości kontraktów z NFZ.

Dyrektor nie chce komentować indywidualnych zarobków pracowników ZOZ. Potwierdza jedynie, że poprzednia dyrekcja na wynagrodzenia dla służby zdrowia wydawała dużo więcej pieniędzy, niż powinna.

– Wartość kosztów wynagrodzeń w ZOZ za rok 2010 wyniosła 68 procent wartości kontraktów z NFZ, choć standard rynkowy kształtuje się na poziomie 40-45 procent – przyznaje Rafał Koronkiewicz.

W uwagi na rozszerzenie kontraktu z NFZ i zawarcie porozumienia z Feminą, szpital rozwiązał umowy z lekarzami pracującymi na oddziale ginekologiczno-położniczym. Będą tam pracować do końca czerwca. Potem mogą wystartować w nowych konkursach. Nieoficjalnie mówi się, że nowe stawki lekarzy będą już dużo niższe i bardziej racjonalne.

Podobne zmiany wkrótce przejdą pozostałe oddziały szpitala.


POWIĄZANE ARTYKUŁY