Kompletnie pijany za kierownicą ciężarówki. W aucie wódka i puszki po piwie

3366

Prawie 3,5 promila alkoholu miał w organizmie 37-letni kierowca ciężarówki, który wpadł w ręce lubińskich policjantów. Według świadków, prowadzone przez mężczyznę auto jechało po drodze wężykiem. Kiedy funkcjonariusze wyciągnęli kierowcę z kabiny, ten ledwo stał na nogach. W aucie mundurowi znaleźli puszki po piwie i napoczętą butelkę wódki.

Informację o pijanym kierowcy samochodu ciężarowego dyżurny lubińskiej komendy otrzymał o godz. 23.

– Na miejscu interwencji funkcjonariusze drogówki ustalili, że świadkowie zdarzenia, jadąc od strony Głogowa, zauważyli, że kierujący samochodem ciężarowym marki Scania wraz z naczepą, jedzie wężykiem, powodując ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Przypuszczając, że siedzący za kierownicą mężczyzna może być pod wpływem alkoholu, od razu zareagowali, dzwoniąc do policjantów – relacjonuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Gdy pojazd zatrzymał się na poboczu, świadkowie wysiedli ze swojego samochodu i natychmiast podbiegli do mężczyzny. Ten jednak zamknął się w kabinie i nie chciał wysiąść.

Przybyli na miejsce stróże prawa wyciągnęli z kabiny kierującego. Czuć było od niego silną woń alkoholu. Mężczyzna miał problemy z chodzeniem. Badanie alkomatem wykazało 3,36 promila alkoholu w jego organizmie.

– Mundurowi sprawdzili kabinę kierującego. Znaleźli tam puszki po piwie i rozpoczętą butelkę wódki. Skrajnie nieodpowiedzialny 37-latek przyznał się, że pił alkohol w trakcie jazdy. Przewoził w naczepie blisko 7 tysięcy sztuk brykietu – kontynuuje rzeczniczka.

Pojazd, którym kierował mężczyzna, został zabezpieczony, a on sam trafił do policyjnego aresztu. Policjanci zatrzymali też jego prawo jazdy. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty, do których się przyznał. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3, grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Słowa uznania należą się świadkom, którzy prawidłowo zareagowali w tej sytuacji. Policjanci apelują, aby zawsze podejmować zdecydowane działania, kiedy mamy przypuszczenie, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. – Wystarczy telefon do najbliższej jednostki policji, by patrole natychmiast zareagowały. Pamiętajmy, że pijany za kierownicą, to zawsze wielkie niebezpieczeństwo dla wszystkich uczestników ruchu drogowego – przypomina asp. szt. Sylwia Serafin.


POWIĄZANE ARTYKUŁY