Kolej od grudnia proponuje przystanki na żądanie

3422

Koleje Dolnośląskie wprowadzają pilotażowy program, według którego pociągi będą się zatrzymywały w kilku miejscach tylko na wniosek pasażerów. Jeśli rozwiązanie się sprawdzi, będzie wdrożone na innych liniach i przystankach.

W grudniu czekają pasażerów kolejne zmiany w rozkładzie jazdy. Wraz z nimi nadchodzi kolejna nowość. Na trasie kolejowej nr 137 z Legnicy do Ząbkowic Śląskich pociągi na dwóch przystankach będą się zatrzymywały na żądanie.

– To nasz pilotażowy program. W Nowej Wsi Legnickiej i w Krzyżowej pociągi będą mogli zatrzymać pasażerowie, którzy wcześniej zgłoszą taką informację obsłudze składu. Gdy ktoś będzie oczekiwał na pociąg na tych przystankach, powinien ustawić się w odpowiednim miejscu, które przygotuje PKP PLK i dawać sygnał do zatrzymania maszyniście. Ci z kolei w tych miejscach będą zwalniać do prędkości 20-30- km/h i wypatrywać pasażerów. Jeśli takich zgłoszeń nie będzie, pociąg pojedzie dalej – wyjaśnia Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich.

Rozwiązanie będzie testowane przez sześć miesięcy, jeśli będzie korzystne zarówno dla przewoźnika, jak i dla pasażerów zostanie wprowadzane również na kolejnych trasach kolejowych.

– Niedawno uruchomiliśmy połączenie kolejowe do Krotoszyna. Na trasie do tej wielkopolskiej miejscowości znajduje się przystanek Rakoniewice Milickie. Został wybudowany kilka kilometrów od zabudowań mieszkalnych, w środku lasu i korzysta z niego znikoma liczba pasażerów. To pomysł, który chcemy przedstawić pasażerom właśnie z myślą o takich przystankach. Mamy nadzieję, że się sprawdzi – dodaje Rodak.

Przystanek na żądanie to pionierski pomysł na skalę kraju. Ma być alternatywą wobec likwidacji przystanków i przynieść korzyści ekonomiczne oraz czasowe.


POWIĄZANE ARTYKUŁY