W jednym przypadku włamał się i ukradł, w drugim nie zdążył zabrać swojego łupu, bo został przez kogoś spłoszony – w ręce lubińskich policjantów trafił 32-latek, który podejrzany jest o kradzież złomu o wartości ponad 2,5 tys. zł.
Że czasy są trudne, wie chyba każdy. Prawdopodobnie dlatego coraz więcej jest informacji o kradzieży złomu na dużą skalę… Ostatnio policjanci wydziału kryminalnego lubińskiej komendy pracowali nad sprawą kradzieży z terenu powiatu lubińskiego.
– Jak wynikało ze zgłoszenia, nieznana osoba dostała się na teren nieogrodzonej działki rolnej i ukradła złom: drzwi garażowe dwuskrzydłowe, trzymetrową rurę oraz imadło. Właściciel skradzionych przedmiotów wycenił je na około 2,5 tysiąca złotych – informuje asp. sztab. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin.
Funkcjonariusze ustalili podejrzanego o ten czyn mężczyznę. Okazał się nim 32-letni mieszkaniec Lubina.
– Kryminalni zatrzymali lubinianina i przewieźli do jednostki. W trakcie wykonywania z nim czynności, funkcjonariusze udowodnili również mężczyźnie usiłowanie kradzieży przęseł, słupków i bramy ogrodzeniowej z działki rolnej, mieszczącej się na terenie gminy Polkowice. Sprawca nie zdążył zabrać swojego łupu, gdyż został spłoszony przez inna osobę. Wartość tych przedmiotów właściciel wycenił na kwotę 650 złotych – dodaje asp. sztab. Serafin.
Śledczy przedstawili podejrzanemu dwa zarzuty. Będzie odpowiadał za kradzież i usiłowanie kradzieży. Mężczyzna przyznał się do popełnionych przestępstw. Za czyny, których się dopuścił, grozi mu kara pozbawienia wolności do pięciu lat.