Na ostatniej sesji rady powiatu tym, który przeważył szalę na korzyść propozycji radnych Lubin 2006 był radny SLD, Leopold Marchewka. Także dziś, na sesji rady miasta, Lubin 2006 zablokował przewrócenie budżetu „do góry kołami” z pomocą radnego lewicy, Romana Jasińskiego.
Dziś radni mieli głosować budżet zaproponowany przez prezydenta Lubina.
-To bardzo proinwestycyjny budżet – mówił asystent prezydenta Damian Stawikowski. – Znajdzie się w nim miejsce i na budowę hali sportowo-widowiskowej i na rozpoczęcie budowy tak potrzebnej miastu obwodnicy.
Jednak propozycje radnych koalicji PO-PIS zakładały takie „przemeblowanie” budżetu, że tak naprawdę byłaby to zupełnie nowa uchwała. Postulowano m.in. zabranie pieniędzy dla Centrum Kultury Muza i to tylu, że jego funkcjonowanie stanęłoby pod znakiem zapytania.
Na sesję nie przybył nikt z radnych Lubin 2006.
– Ja jestem na zawodach sportowych poza miastem – powiedział Marian Węgrzynowski.
– Wyjechałem z rodziną, nie ma nas w Lubinie – to radny Andrzej Górzyński.
Przed decydującym głosowaniem z sali wyszedł także Roman Jasiński z SLD.
Sesję przerwano.
– Chyba wreszcie większość rady doszła do wniosku, że przeszkadzanie prezydentowi i rozwojowi tego miasta nie może być jedynym celem – skwitował, wyraźnie zadowolony Damian Stawikowski, asystent prezydenta.
JM