Aussie Sambor Tczew zamyka tabelę Superligi Kobiet. Pomimo iż jest to drużyna, która ma zaledwie sześć punktów, to trzeba przyznać, że na parkiecie za każdym razem gra ambitnie i zostawia sporo zdrowia. Podopieczne Roberta Karnowskiego w ramach 20. kolejki przyjechały do Lubina. Tutaj nie było żadnych niespodzianek. Wicemistrzynie Polski poradziły sobie z rywalkami bez problemu.
Pierwsze trzydzieści minut pokazało kto rządzi na parkiecie. W wyjściowej siódemce miedziowego klubu mogliśmy oglądać min. Paulinę Tracz i Sabinę Kobzar. W późniejszym etapie spotkania na parkiet wybiegła również Dominika Daszkiewicz. Mecz był więc szansą na grę zawodniczek, które rzadziej pojawiają się w pierwszym składzie.
Zagłębie przegrywało w 1. minucie 0:1. Bramkę zdobyła młodziutka Magdalena Stanulewicz. Do remisu doprowadziła Agnieszka Jochymek. Po 7. minutach na tablicy wyników było 3:1 dla miejscowych. Celne trafienia dla Zagłębia głównie zdobywały Vanessa Jelić i wcześniej wspomniana Agnieszka Jochymek. Po kwadransie gry lubinianki wygrywały 9:3. Pod koniec spotkania Sambor poczuł chwilowy przypływ energii i zaczął odrabiać starty. Ostatnie dwa trafienia należały do gości. Do przerwy podopieczne Bożny Karkut prowadziły 16:12.
W drugiej połowie Zagłębie odskoczyło od Tczewa na różnicę dziewięciu trafień. Jednak po czterdziestej minucie nastąpił zastój i gospodynie nie mogły pokonać bramkarki gości. Tczew wykorzystał to kilkakrotnie i w 48. minucie było 22:18. Ostatecznie lubinianki nie dały sobie odebrać prowadzenia i wygrały 28:22.
Zagłębie: Maliczkiewicz-Tsvirko, Robótka, Załęczna, Tracz, Piekarz, Daszkiewicz, Semeniuk-Olchawa, Paluch, Jelić, Jochymek, Byzdra, Kobzar, Bader.