Kolejna seniorka straciła oszczędności

1759

Zaledwie wczoraj pisaliśmy o seniorce, która dała się nabrać i oddała oszustom 44 tys. zł swoich oszczędności, a już kolejna lubinianka została oszukana. Uwierzyła, że rozmawia z wnukiem i dalej wszystko potoczyło się jak zwykle…

Fot. Pixabay

– To prawdziwa historia, którą mimo wielu policyjnych apeli napisało życie. 86-latka będąc w swoim domu otrzymała telefon. Młody mężczyzna, który skontaktował się z seniorką, podał się za jej wnuka, oświadczając, że potrącił na przejściu dla pieszych kobietę w ciąży i potrzebuje 93 tys. zł na wpłacenie kaucji, bo w przeciwnym razie zostanie zatrzymany w areszcie. Po chwili oszust podał słuchawkę drugiemu mężczyźnie, bądź zmienił głos. Tym razem przestępca podał się za policjanta. Wypytał, ile kobieta ma oszczędności w domu, następnie polecił ich spakowanie i przekazanie kurierowi – relacjonuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.

Po 10 minutach do drzwi seniorki zapukał kurier. Kobieta dała mu 23 tys. zł. W ten sposób straciła oszczędności. Niech ta historia będzie przestrogą dla wszystkich.

– Warto uwrażliwiać swoich domowników na przeróżne metody działania oszustów oraz wskazać, co należy zrobić, żeby nie stać się ich ofiarą. Należy uważać w kontaktach z obcymi osobami, dzwoniącymi pod numer naszego telefonu, wypytującymi o nasze sprawy osobiste czy finansowe. Policjanci nigdy nie wykonują takich telefonów ani nie odbierają osobiście żadnych pieniędzy – przypomina oficer prasowy lubińskiej policji.


POWIĄZANE ARTYKUŁY