Koleje Dolnośląskie uruchomią połączenie z Lubinem

336

Nie w maju – jak pierwotnie mówiono – ale przed tegorocznymi wakacjami Koleje Dolnośląskie uruchomią połączenie z Lubinem. Między naszym miastem nie będzie jednak kursować pociąg, a komunikacja zastępcza – autobusowa.

Mieszkańcy Lubina jeszcze trochę poczekają zanim do miasta zaczną kursować takie pociągi

– Linia kolejowa 289 (Legnica – Rudna Gwizdanów wiodąca przez Lubin – przyp. red.) jest w tej chwili tylko linią towarową – mówi Piotr Rachwalski, prezes Kolei Dolnośląskich. – Czeka na modernizację. Była ona przenoszona kilkukrotnie, jednakże w tej chwili przetarg został już ogłoszony, więc szacujemy, że około 2019 roku będzie możliwość zapewnienia normalnej komunikacji kolejowej z użyciem naszych nowo kupionych pociągów, które w projekcie wpisane były również do obsługi tej linii. Póki co, by ludzie nie musieli czekać na nasz standard podróży i by przyzwyczaić ich też do kolei, razem z Urzędem Marszałkowskim we Wrocławiu mamy zamiar uruchomić połączenie autobusowe, tzw. komunikacji kolejowej autobusowej, zastępczej, w relacji Lubin – Legnica – przyznaje prezes Kolei Dolnośląskich w programie „Gość dnia” w TV Regionalna.pl.

Z początku mówiono, że autobusy zaczną kursować już w marcu tego roku. Jednak nie udało się dotrzymać tego terminu.

– Jest kilka kwestii proceduralnych, które musimy dopracować – przyznaje prezes Rachwalski. – Może w kwietniu, maju, na pewno przed wakacjami postaramy się uruchomić tę komunikację zastępczą – mówi, podkreślając, że nie jest to pierwszy taki projekt Kolei Dolnośląskich. – Podobne połączenia planujemy uruchomić do Karpacza i tam, gdzie są tory kolejowe, ale z różnych przyczyn nie możemy po nich jeździć, bo czekają na remont. Chcemy uruchomić takie połączenia wyprzedzająco – dodaje.

Fot. Facebook Kolei Dolnośląskich

Koleje Dolnośląskie nie chcą konkurować z przewoźnikami autobusowymi, którzy już jeżdżą po tych trasach, a raczej zamierzają się z nimi porozumieć.

– Negocjujemy z nimi warunki obsługi – przyznaje prezes Rachwalski. – Chcemy oczywiście naszego standardu. A nasz standard to możliwość przewozu rowerów, wózków inwalidzkich, dziecięcych bez potrzeby wyjmowania dziecka, chowania wózka do bagażnika. To szerokie drzwi, niska podłoga, wyświetlacze i klimatyzacja. To wszystko, co mamy w pociągach, chcemy zapewnić pasażerom w autobusach. Stąd jest pewien kłopot, ponieważ przedsiębiorcy, którzy chcą wykonywać tę usługę, muszą dostosować tabor do naszych potrzeb – dodaje.

A kiedy na trasie Legnica – Lubin – Rudna Gwizdanów pojawią się pociągi? Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z przetargowymi założeniami, zaniedbana linia odzyska dawny charakter jeszcze tej dekadzie. Na razie trwa postępowanie przetargowe ogłoszone przez PKP Polskie Linie Kolejowe. Oferty można składać do 21 marca. Na wybór wykonawcy PKP PLK będzie mieć trzy miesiące.

Inwestycja przeprowadzona będzie w formule „projektuj i buduj”. Na opracowanie dokumentacji projektowej i realizację wszystkich jej założeń PKP PLK przewidziały 242 335 020 zł.


POWIĄZANE ARTYKUŁY