LUBIN. Tak jak ich koledzy, codziennie zakładają mundur i zgłaszają gotowość do służby, a jednak często zdarza się, że muszą udowadniać wszystkim wokół, że wcale nie są słabsze, ani gorsze od mężczyzn. Kobiety pracujące w lubińskiej policji dały już popalić lokalnym przestępcom, a jednak nie ukrywają – my, kobiety mamy trudniej.
Wydział kryminalny, czyli ten najbardziej niebezpieczny. To tam ściga się przestępców i tam przesłuchuje się zatrzymanych. I co ciekawe, jego szefową jest kobieta, nadkomisarz Justyna Kowalczyk. – Pamiętam jedną taką akcję, kiedy pojawiła się myśl, że to już chyba koniec, że nie wrócę do domu żywa – wspomina szefowa wydziału kryminalnego. – To był pościg za mężczyzną. Nagle zaczął jechać wprost na nas, a właściwie na mnie, bo to ja kierowałam. Myślałam, że to koniec. W ostatniej chwili odbił w bok. Podpalił swoje auto, porzucił je, a my musieliśmy go gonić – wspomina policjantka.
Nadkomisarz Kowalczyk zdradza, że są jednak i dobre strony bycia kobietą. – Pamiętam, że jeden z zatrzymanych przyznał mi się do winy na tak zwane ładne oczy. Zatrzepotałam rzęsami i zwyczajnie oczarowałam go jako kobieta – śmieje się szefowa kryminalnych.
Oprócz nadkomisarz Kowalczyk, w wydziale kryminalnym pracują jeszcze trzy inne kobiety. – I wszystkie świetnie sobie radzą. Przestępcy, którzy myślą, że nie ma co się bać kobiet, są w błędzie – przestrzega. – Bo adrenalina pojawia się zawsze, ale sztuką jest, żeby się z nią uporać – dodaje.
Ale kobiety w lubińskiej policji pracują nie tylko w wydziale kryminalnym. Ze świetnym rezultatem prowadzą profilaktykę wśród dzieci i młodzieży, udzielają informacji mediom, zajmują się dokumentacją. Pełnią też służbę w patrolach prewencji, które pilnują bezpieczeństwa mieszkańców.
– Kobiet w naszej policji jest coraz więcej. Wiem, że jest im trudniej, ale świetnie sobie radzą. Są też bardzo pomocne na przykład w przypadkach molestowania i przemocy domowej. Skrzywdzonej kobiecie łatwiej się otworzyć przed kobietą, niż przed mężczyzną – dodaje naczelnik wydziału dochodzeniowo-śledczego, komisarz Mariusz Bużdygan.