– Wiadomo, że koalicja jest i nigdy nie zagłosuje, żeby jej czołowy przedstawiciel stracił mandat radnego – radny Andrzej Górzyński przewidział wynik głosowania radnych odnośnie wygaśnięcia mandatu Romana Rozmysłowskiego. Radni koalicji PO-PiS-Teraz Lubin zagłosowali przeciw, przez co uchwała nie została podjęta. W praktyce oznacza to, że sprawą będzie musiał zająć się wojewoda dolnośląski.
Przypomnijmy, że sprawą radnego Rozmysłowskiego 26 stycznia zajmowała się Komisja Rewizyjna. Po wysłuchaniu tłumaczeń radnego, odnośnie przyczyn wymeldowania z Lubina, zameldowania w Polkowicach, a po kilkunastu dniach ponownego zameldowania w Lubinie, radni mięli sporo wątpliwości odnośnie stanu faktycznego regulującego tę kwestię. Nie przeszkodziło im to jednak w wydaniu negatywnej opinii odnośnie wygaśnięcia mandatu.
Na wczorajszej sesji (27 stycznia) wyjaśnień Romana Rozmysłowskiego wysłuchała pozostała część rady. Wielu z nich zamiast przeanalizować raz jeszcze stan prawny zaistniałej sytuacji, szukało innych wątków związanych ze sprawą, a tym samym odchodzących od jej sedna, czyli ustalenia czy wymeldowanie jest równoznaczne z utratą mandatu.
– Komisja Rewizyjna bardzo szczegółowo badała sprawę, wydała swoją opinię na podstawie faktów. Pan Rozmyslowski jest aktywnym radnym w opozycji do prezydenta, zgłosił dużo interpelacji w imieniu mieszkańców i to moim zdaniem była podstawowa przyczyna zgłoszenia przez prezydenta projektu uchwały – mówił w obronie kolegi radnego Lech Duławski.
W kwestii prawnej głos zabrał miejski radca prawny, Marian Tarnawski.
– Czynne prawo wyborcze do danej rady ma każdy obywatel, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat oraz stale zamieszkuje na terenie danej rady. Padły tu różne stanowiska. Cytowano wyroku trybunały konstytucyjnego, które są nam znane. Część jednak odnosi się do ordynacji wyborczej do sejmu. Niewątpliwie są wątpliwości. W mojej jednak ocenie czynność jakiej dokonał radny wymeldowując się z Lubina, pozbawiła go prawa i wygasiła jego mandat – tłumaczył radca.
Ostatecznie radni koalicji zagłosowali przeciw wygaszeniu mandatu radnego. Tak jak podczas posiedzenia Komisji Rewizyjnej przewidział radny Górzyński, uchwała nie została podjęta. Zgodnie z prawem decyzję o niepodjęciu uchwały prezydent musi przekazać wojewodzie. Poprzez wydanie rozstrzygnięcia zastępczego wojewoda może wygasić mandat lub wezwać radę do ponownego rozpatrzenia sprawy.
Co ciekawe przeciw wygaszeniu mandatu byli też radni, którzy wcześniej podkreślali, że nie mają pewności w tej sprawie i proponują wstrzymanie się od głosu, bo rada nie jest w stanie wydać rzetelnej opinii. Takie stanowisko reprezentował np. Paweł Niewodniczański.
– Podczas obrad Komisji Rewizyjnej zasugerowałem, że nie ja sam, ale wszyscy radni powinni wstrzymać się od głosu i przekazać ją do rozpatrzenia innemu organowi. Uważam, że sprawa prawnie jest źle skonstruowana – rozpatrywane są dwie ustawy oraz wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi konkretnie o sformułowanie „wymeldowanie z zamiarem stałego zamieszkania”, a nikt z nas, oprócz samego radnego Rozmysłowskiego, nie zna jego zamiarów. W związku z tym uważam, że ze względu na emocje sprawę powinien rozstrzygnąć ktoś z zewnątrz, dlatego dobrze, że ostatecznie trafi ona do wojewody. Nie zmieniłem zdania w tej sprawie i nie jestem pewien stanu prawnego, ale po wyjaśnieniach radnego Rozmysłowskiego, przeważyło myślenie, że radny ma stały zamiar zamieszkiwania w Lubinie – tłumaczy Paweł Niewodniczański.
Tak jak w przypadku posiedzenia Komisji Rewizyjnej, również odnośnie sesji rady miejskiej, zakończenie dyskusji przewidział radny Andrzej Górzyński.
– Komisja ma taki sam skład jak rada i tutaj się nic nie zmieni. Widomo, że koalicja jest i nigdy nie zagłosuje żeby ich czołowy przedstawiciel stracił mandat radnego także wynik tego głosowania jest już znany i wszyscy wiemy, że ta uchwała nie przejdzie. Komisja już głosowała, my tak samo będziemy głosować i to będzie się tak ciągnąć: wojewoda uchyli mandat, odwołamy się do sądu, w sądzie procedury trwały będą dwa lata, a pan Rozmysłowski do końca kadencji będzie radnym – podkreślał Andrzej Górzyński.
MS