– Bardzo pracowity i oddany kierowca, dobry kolega, ciepły, sympatyczny człowiek. Same dobre rzeczy można o nim mówić. Z przykrością go żegnamy w tak młodym wieku – tak o zmarłym koledze Grzegorzu mówią kierowcy autobusów PKS Lubin. Dziś pożegnali go w wyjątkowy sposób.
Kawalkada białych autobusów w asyście policyjnych radiowozów na ulicach miasta zwróciła dziś uwagę lubinian. W ten sposób pracownicy PKS Lubin pożegnali swojego kolegę.
– Wszyscy żegnamy Grzegorza z głębokim żalem. Zmarł zbyt młodo, bo miał zaledwie 68 lat. Odszedł nagle, co napawa nas smutkiem. Był naszym oddanym kierowcą z 31-letnim stażem pracy. Wielka szkoda – mówi Kazimierz Ziółkowski, prezes PKS Lubin.
Jak zapowiadał już kilka miesięcy temu szef spółki, taka forma pożegnań stała się tradycją w lubińskim PKS-ie.